Marcelo Cadorna, szef policji w Mediolanie, powiedział dziennikarzom, że do tragedii doszło, kiedy około 100 kibiców Interu zaatakowało minibusy z fanami Napoli, używając do tego łańcuchów i młotów. Cadorna, były arbiter Serie A, przyznał, że czterech kibiców Napoli zostało rannych w "nikczemnym i niemożliwym do zapobieżenia" ataku. W wyniku powstałego zamieszania 35-letni Daniele Belardinelli został potrącony przez pojazd, prawdopodobnie ciemny SUV, a nie jeden z minibusów Napoli, jak wynika z materiału nagranego telefonem komórkowym. Fani Interu przenieśli Belardinellego do pobliskiego szpitala, gdzie mimo operacji, zmarł w wyniku poniesionych obrażeń. "Nie można zginąć z powodu meczu piłkarskiego" - powiedział Matteo Salvini, minister spraw wewnętrznych, które wezwał organizacje kibicowskie do rozmów w styczniu. Trzech kibiców Interu zostało aresztowanych, oznajmił Cadorna. Inter wygrał spotkanie 1-0, a dwóch piłkarzy Napoli zobaczyło czerwone kartki. Jednym z nich był Kalidou Koulibaly, środkowy obrońca Napoli, w stronę którego przez cały mecz leciały rasistowskie przyśpiewki. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A