Włoskie i hiszpańskie media twierdziły jednak, że bardziej zdecydowana na pozyskanie napastnika była "Duma Katalonii". Umiejętności Lautaro Martineza docenia bowiem sam Lionel Messi, lecz problemem była ewentualna cena za wykupienie napastnika. FC Barcelona musiałaby wyłożyć bowiem około 100 milionów euro, albo zdecydować się na uruchomienie klauzuli w jego kontrakcie, która wynosi 111 milionów. Pozyskanie Martineza może być jednak nie możliwe. Jak powiedział sam agent piłkarza Beto Yaque, rozpoczęły się rozmowy Interu z napastnikiem i on sam chce pozostać w Mediolanie. Argentyńczyk może również liczyć na sporą podwyżkę. Obecnie inkasuje on 1,5 miliona euro rocznie, a po przedłużeniu umowy ta kwota wzrosłaby do sześciu milionów. Inter ma jednak świadomość, że kwota odstępnego za piłkarza jest zdecydowanie za niska i przy negocjacjach włodarze klubu będą starali się ją zwiększyć bądź całkowicie wyeliminować. "La Gazzetta" dodaje, że póki co nie ma pośpiechu w ewentualnym podpisaniu nowego kontraktu. Obecny obowiązuje bowiem do 2023 roku, jednak odbyły się już pierwsze rozmowy pomiędzy agentem napastnika a klubem. Martinez ma za sobą bardzo udany sezon. Napastnik Interu rozegrał 49 spotkań, podczas których zdobył 21 bramek i zaliczył siedem asyst. Świetnie uzupełniał się również z drugim atakującym klubu - Romelu Lukaku. Byli oni trzecim najskuteczniejszym ofensywnym duetem w Serie A i łącznie zdobyli 37 bramek. Lepsi w tej kategorii okazali się Cristiano Ronaldo i Paulo Dybala (42 trafienia), a najlepiej układała się współpraca pomiędzy Ciro Immobile i Felipe Caicedo, którzy zdobyli 45 trafień. 36 z nich należało rzecz jasna do reprezentanta Włoch. Zobacz więcej doniesień o Serie A PA