Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 15 starć jedenastka Verona FC wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo pięć razy. Siedem meczów zakończyło się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 34. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Pawła Dawidowicza z Verona FC, a w 38. minucie Nicolasa Nkoulou z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na murawie, jak to często zdarzało się Verona FC w tym sezonie, pojawił się Giangiacomo Magnani, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 46. minucie Pawła Dawidowicza. W 51. minucie Nicolas Nkoulou został zastąpiony przez Lyanca. W 57. minucie boisko opuścili piłkarze Verona FC: Ebrima Colley, Kevin Lasagna, a na ich miejsce weszli Mattia Zaccagni, Eddie Salcedo. A kibice Torino FC nie mogli już doczekać się wprowadzenia Sašę Lukicia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Tomás Rincón. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić dającego prowadzenie gola. W 83. minucie kartkę dostał Koray Guenter z drużyny gospodarzy. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 70 ataków oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. Na pięć minut przed zakończeniem pojedynku na listę strzelców wpisał się Mërgim Vojvoda. Asystę przy golu zaliczył Cristian Ansaldi. W 87. minucie kartkę dostał Mërgim Vojvoda, zawodnik gości. Zespół Verona FC nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 88. minucie bramkę wyrównującą zdobył Federico Dimarco. Asystę zaliczył Antonín Barák. W 89. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Nikolę Kalinić z Verona FC, a w piątej minucie doliczonego czasu starcia Rolanda Mandragorę z drużyny przeciwnej. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Sędzia w pierwszej połowie pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast w drugiej dwie. Zawodnicy Torino FC obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej jedną więcej. Drużyna Verona FC w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Już w najbliższą środę zespół Torino FC będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie AC Milan. Natomiast w czwartek FC Crotone będzie gościć zespół Verona FC.