23-letni napastnik Genoa CFC jest najlepszym snajperem w tym sezonie Serie A. Piątek oficjalnie ma na koncie 13 goli. W niedzielnym meczu z Atalantą Bergamo zdobył bramkę na dwie minuty przed końcem, trafiając z linii pola karnego w samo okienko. Polak liczy jednak, że liga zaliczy mu także trafienie z pierwszej połowy. Dokładnie z bardzo doliczonego czasu, kiedy po dośrodkowaniu z rzut rożnego uderzył piłkę głową. Przed bramką interweniował jednak jeszcze Rafael Toloi i to Brazylijczykowi przyznano gol samobójczy. Genoa wygrała z Atalantą 3-1. "Jestem bardzo szczęśliwy ze zwycięstwa nad Atalantą. Moja radość byłaby jeszcze większa, gdyby zaliczono mi pierwszego gola. Będę domagał się, aby Lega Seria A zaliczyła mi dublet w tym meczu" - napisał Piątek na portalu społecznościowym. Zobaczymy, jak zakończy się ta sprawa. Zapewne wszyscy pamiętają sytuację z Premier League z zeszłego sezonu, kiedy to Harry Kane domagał się także uznania gola, który wcześniej trafił na konto jego kolegi. Ostatecznie tak się stało. Ta sytuacja była jednak trochę inna, ponieważ chodziło o to, czy napastnik Tottenhamu Hotspur dotknął piłki po centrze czy nie. Po meczu z Atalantą swojego napastnika chwalił trener Genoi. "Piątek pomaga nam dużo w fazie defensywnej, a poza tym błyszczy w polu karnym rywala i dlatego musimy jeszcze lepiej z nim współpracować" - stwierdził Cesare Prandellii. Piątek będzie miał okazję, aby ponownie wpisać się na listę strzelców już 26 grudnia, kiedy Genoa zagra na wyjeździe z Cagliari. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A Paweł Pieprzyca