Drągowski nie miał wiele pracy. Od początku lepiej prezentowała się bowiem Fiorentina i Szczęsny musiał się wykazać. Zrobił to w 19. minucie, kiedy w świetnym stylu obronił mocny strzał z dystansu Nikoli Milenkovicia.Dwie minuty później bramkarz Juventusu miał sporo szczęścia. Tym razem sprzed pola karnego huknął Erick Pulgar. Piłka odbiła się od słupka i wpadła prosto w ręce Szczęsnego. Szczęsny pokonany z rzutu karnego W 29. minucie nic już nie pomogło pierwszemu bramkarzowi reprezentacji Polski. W polu karnym, z uniesioną ręką, do piłki skakał Adrien Rabiot. Piłka oczywiście trafiła go w tę kończynę i po weryfikacji VAR sędzia odgwizdał rzut karny. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Duszan Vlahović. Pokonał Szczęsnego strzałem podcinką.Dopiero w samej końcówce pierwszej połowy Juventus zagroził bramce Drągowskiego. Aaron Ramsey dostał dobre podanie, wbiegając w pole karne, ale za daleko przyjął sobie piłkę. Zdołał oddać strzału, ale nie trafił w bramkę. Fiorentina - Juventus. Szybkie wyrównanie po przerwie Co nieudało się przed przerwą, udało się zaraz po. W pierwszej akcji drugiej części goście doprowadzili do wyrównania.W przerwie na boisku pojawił się Alvaro Morata i już w pierwszym kontakcie z piłką trafił do siatki. Dostał podanie na prawej stronie. Wbiegł w pole karne i bardzo dobrze podkręcił piłkę. Ta wpadła w "okienko" przy dalszym słupku. Drągowski dotknął futbolówki, ale nie miał szans na skuteczną interwencję. Juventus do końca szukał szansy na zdobycie zwycięskiego gola. Miał jeszcze kilka okazji, ale nie potrafił oddać celnego strzału. W efekcie stracił punkty i do Interu Mediolan, który jest liderem Serie A, traci już 13 "oczek". MP Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A