Serie A: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Spotkanie to miało dla polskich kibiców podwójny podtekst. Po pierwsze, dla Genoi był to pierwszy mecz po odejściu Krzysztofa Piątka do AC Milan, choć przed tygodniem drużyna także musiała radzić sobie bez polskiego napastnika, który wówczas pauzował za żółte kartki. Z kolei w kadrze meczowej Empoli znalazł się wypożyczony z Fiorentiny Bartłomiej Drągowski, lecz trener postanowił, że golkiper zacznie mecz na ławce rezerwowych. Pierwsza połowa była dość wyrównana, a obie strony stworzyły sobie dogodne sytuacje pod bramką przeciwnika. Różnica polegała na tym, że Genoa miała w swoich szeregach bezbłędnego Andreia Radu, który dwukrotnie pięknymi paradami uratował swój zespół. Pod drugą bramką błąd popełnił za to obrońca Frederic Veseli, co skwapliwie wykorzystał Cristian Kouame i do przerwy goście prowadzili jedną bramką. Spotkanie nabrało tempa w drugiej połowie. Najpierw do wyrównania po zamieszaniu w polu karnym doprowadził Giovanni Di Lorenzo, ale dziewięć minut później kapitalnym strzałem zza pola karnego bramkę na 2-1 dla Genoi zdobył Darko Lazović. Lazović po strzelonym golu wyraźnie się rozkręcił i już trzy minut później zaliczył świetną asystę do wprowadzonego chwilę wcześniej Antonio Sanabrii. Dzięki temu sprowadzony w miejsce Piątka z Realu Betis Paragwajczyk trafił do bramki w swoim debiucie w Genoi. Genoa dzięki wygranej awansowała na 13. miejsce w ligowej tabeli. Empoli jest 17. i ma tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Empoli FC - Genoa CFC 1-3 (0-1) Bramka: 0-1 Kouame (18.), 1-1 Di Lorenzo (63.), 1-2 Lazović (70.), 1-3 Sanabria (73.) Zobacz raport meczowy WG