Ponad 266 dni upłynęło już od czasu ostatniego występu Arkadiusza Milika w barwach Juventusu. W czerwcu napastnik doznał kontuzji w meczu towarzyskim reprezentacji Polski z Ukrainą i opuścił plac gry, kulejąc. Diagnoza? Uszkodzenie kolana. Mimo to nie spodziewano się, że jego rekonwalescencja potrwa aż tak długo. Przedłuża się absencja Arkadiusza Milika. Polak już skreślony w Turynie Kiedy 30-latek wznowił już treningi i był bliski otrzymania zielonego światła do gry, nastąpił kolejny cios. Milik doznał kontuzji łydki, a jego absencja wydłużyła się o kolejne tygodnie. Cierpliwość sztabu szkoleniowego, zgodnie z najnowszymi doniesieniami włoskich mediów zdążyła się już wyczerpać. Żurnaliści z "La Gazzetta dello Sport" przekazali, że Thiago Motta skreślił Arkadiusz Milika i dał zielone światło do sprzedaży go. "Stara Dama" zimą ściągnęła Randala Kolo Muaniego, który znakomicie wprowadził się do Turynu. Francuz błyskawicznie wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie, a kibice nie wyobrażają sobie, żeby Juventus nie zdecydował się na wykupienie go z Paris Saint-Germain. Pajor zaraz opuści Hiszpanię. A tu kolejne trafienie Polki, Barcelona znów gromi Nie tylko Milik. Media: Juventus zdecydowany na odejście wielkiej gwiazdy Milik ma kontrakt ważny do końca czerwca 2026 roku, dlatego najbliższe letnie okienko transferowe będzie ostatnią okazją do zarobienia na jego sprzedaży. O ile znajdą się chętni. Reprezentantowi Polski dawno temu przypięto łatkę "podatnego na kontuzje", ale ostatnie miesiące spotęgowały jeszcze negatywne odczucia względem jego stanu zdrowia i tego, czy będzie jeszcze w stanie wrócić na najwyższy poziom. Juventus planuje postawić na Randala Kolo Muaniego, a oprócz Milika z Turynem ma pożegnać się również Dusan Vlahović. Serb przegrywa rywalizację z reprezentantem Francji i zaczyna odczuwać frustrację z powodu swojej sytuacji. Lato może być wyjątkowo gorącym okresem w obozie "Starej Damy". Dla Juventusu Milik rozegrał 75 spotkań. Strzelił w nich 17 goli i zaliczył dwie asysty. Jego wartość rynkowa spadła obecnie już do poziomu 4 milionów euro. Jeszcze w czerwcu 2023 roku wynosiła ona dwukrotnie więcej.