Decyzję w tej sprawie podjęły w poniedziałek władze miasta. 56-letni Maradona, jeden z najlepszych piłkarzy w historii, barwy Napoli reprezentował w latach 1984-91. Do dziś jest traktowany w tym mieście z największymi honorami. W poniedziałek wieczorem w miejscowym teatrze operowym San Carlo, jednym z najstarszych w świecie i najbardziej znanych w Europie, ma zostać zaprezentowane show "Trzy razy 10". Jego bohaterem jest - grający z tym numerem - wybitny piłkarz, który przebywa w Neapolu od soboty i ma zasiąść na widowni. Spektakl podzielił ekspertów i media. Niektórzy zwracali uwagę, że na słynnej scenie, na której w przeszłości występowały primadonny i wielcy śpiewacy, wystawiony zostanie - i to tylko raz, jak zapowiedziano - spektakl o jednej z największych i najbardziej kontrowersyjnych legend światowej piłki. Bilety w cenie od 66 do 330 euro rozeszły się natychmiast. Zwolennikiem docenienia w ten sposób Maradony, a także nadania mu honorowego obywatelstwa miasta, był m.in. burmistrz Luigi De Magistris, który również wybiera się do teatru. W wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" powiedział, że nie widzi w tym nic złego, bo - jak stwierdził - "Maradona to geniusz piłki, a historia i godność teatru San Carlo nie ucierpią na tym wydarzeniu". Odmiennego zdania był m.in. reżyser teatralny Roberto De Simone, który oświadczył w prasie: "To zniewaga dla naszej kultury". W jego przekonaniu tego typu przedstawienie w prestiżowym, dostojnym teatrze, który gościł takich kompozytorów, jak Gioachino Rossini czy Gaetano Donizetti oraz wielkich śpiewaków, świadczy o "upadku tego miejsca". Przed przyjazdem do Neapolu były argentyński piłkarz zwrócił się do mieszkańców miasta za pośrednictwem portalu społecznościowego: "Do zobaczenia w San Carlo, gdzie pokazana zostanie cała miłość, jaką mnie obdarzyliście i którą noszę w sercu". Obecnie zawodnikami Napoli są dwaj Polacy - Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński.