Kownacki, który do Genui trafił w lipcu 2017 roku, w tym sezonie rozegrał w Serie A zaledwie 150 minut, strzelając jednego gola. Trochę lepiej było w Pucharze Włoch - dwa mecze, 179 minut i jedna bramka. Tak więc "Kownaś" swój potencjał musiał udowadniać w reprezentacji młodzieżowej, dla której zaliczył 11 trafień, najwięcej w eliminacjach. Niestety, w klubie nie zapowiada się lepsza przyszłość dla 21-letniego napastnika. Kolejną młodość przeżywa bowiem Fabio Quagiarella, w który w lidze ma już 12 goli, w tym może się pochwalić serią dziewięciu meczów z bramką z rzędu. Przed Polakiem w kolejce są jeszcze Gregoire Defrel (sześć goli) i Gianluca Caprari (pięć). Kownacki chce więc odejść i ma propozycję z Bundesligi. Okazuje się jednak, że Sampdoria twardo negocjuje. "Super Express", powołując się na włoskiego dziennikarza, który jest blisko klubu Serie A, napisał że drużyna z Genui zgadza się wypożyczyć w zimie Polaka, ale w lecie żąda za jego wykupienie aż 12 milionów euro. Natomiast beniaminek z Duesseldorfu jest gotów zapłacić za napastnika pięć milionów euro mniej. Według tabloidu 12 milionów euro nie jest kwotą przypadkową. Sampdoria chce bowiem pozyskać Manola Gabbiadiniego, swojego byłego snajpera, ale jego obecny klub, Southampton FC, wyznaczył właśnie taką cenę. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi