- Zobaczyłem, że bramkarz zrobił błąd, przejąłem piłkę i strzeliłem. Byłem sam, więc musiałem strzelać na bramkę. Jestem bardzo szczęśliwy, bo to moje pierwsze trafienie dla Sampdorii w Serie A. To fantastyczny moment - mówił młody napastnik klubowej telewizji. - To był nasz bardzo dobry mecz. Szybko strzeliliśmy dwa gole, więc było nam łatwiej grać. Zaprezentowaliśmy się naprawdę dobrze, nasz przeciwnik nie miał szans - dodał. Sampdoria w tym sezonie spisuje się nadspodziewanie dobrze. - Jesteśmy na piątym miejscu w tabeli. To dobra pozycja, ale podchodzimy do tego spokojnie. Przed nami jeszcze wiele meczów. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać na zakończenie sezonu. Chcemy wygrywać każde spotkanie - mówił Kownacki. - Chcę grać jak najwięcej. Bardzo ciężko pracuję na treningach i dzisiaj dostałem kolejną szansę. To dla mnie ważne. Skupiam się na piłce, treningach - stwierdził napastnik. W sobotę dla Sampdorii bramki zdobyło dwóch Polaków, bo wcześniej pomocnik Karol Linetty. Na razie bez gola z trójki naszych rodaków pozostaje więc tylko obrońca Bartosz Bereszyński. - Bereszyński ma przede wszystkim bronić, ale może też uda mu się strzelić gola. Jestem bardzo zadowolony, że cała trójka Polaków w Sampdorii gra, zdobywa bramki albo prezentuje się dobrze - powiedział Kownacki. "Kownaś" został też zapytany o reprezentację młodzieżową. - Jestem kapitanem reprezentacji młodzieżowej, więc muszę grać dobrze. Jestem odpowiedzialny za cały zespół. Mamy szansę, aby zakwalifikować się do finałów mistrzostw Europy, które odbędą się we Włoszech i chciałbym w nich zagrać, ponieważ teraz tutaj mieszkam i to byłoby dobre doświadczenie - stwierdził. Pawo Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A