Serie A - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Już w rozgrywanym sześć dni wcześniej meczu z Sampdorią słowacki pomocnik zdobył 116. bramkę w barwach "Azzurrich", dzięki czemu miał już jedną więcej od legendarnego Diego i mógł cieszyć się z tytułu najwybitniejszego snajpera w dziejach zespołu. Był to kamień milowy karierze zarówno zawodnika, jak i całego klubu, dlatego też na kończące rundę jesienne spotkanie na Stadio Ezio Scida na rękawach błękitnych koszulek Napoli przygotowano specjalne naszywki, którymi uczczono wielkie wydarzenie, jakie stało się ostatnio udziałem Hamszika. A sam zainteresowany w nową erę neapolitańskiej przygody wszedł w możliwie najlepszy sposób. Poprzez ponowne znalezienie drogi do bramki. Dokonał tego w siedemnastej minucie, gdy wymienił piłkę z Allanem i bramkarza Crotone pokonał niespodziewanym, płaskim strzałem lewą nogą w polu karnym. I jeżeli chodzi o popisy podopiecznych Sarriego ostatniego piątkowego wieczoru w 2017 roku, to byłoby to na tyle. Drużyna ze Stadio San Paolo zagrała wybitnie oszczędnie, chciała zdobyć trzy punkty jak najmniejszym nakładem sił. I swój cel osiągnęła, choć nie obyło się zapewne bez narzekań sympatyków klubu spod Wezuwiusza na wątpliwą jakość tego widowiska. Być może gdyby Piotr Zieliński dostałby więcej czasu na pokazanie swoich umiejętności, to gra jego zespołu byłaby nie tylko wydajna, ale też bardziej brawurowa. Polak wszedł na murawę w 67. minucie i wieloma dryblingami próbował rozruszać apatycznych kolegów. Bez zamierzonego efektu, choć "Ziela" należy na zakończenie roku bardzo pochwalić za ambicję, chęć do gry i sporą pomysłowość. Neapolitańczycy wykręcili zatem znakomity wynik na półmetku ligi i z 48 punktami oraz tylko jedną porażką mogą pochwalić się pozycją lidera Serie A. Jeżeli utrzymają ją po kolejnych 19 kolejkach, to przerwą trwającą od 2012 roku hegemonię Juventusu. FC Crotone - SSC Napoli 0-1 (0-1) 0-1 Marek Hamszik (17.) Zobacz raport meczowy