5 lutego CR7 skończył 36 lat. Wciąż jednak utrzymuje się w świetnej formie. Opowiadał o tym niedawno prezes Bayernu Monachium Karl-Heinz Rummenigge, który spotkał Portugalczyka w szatni Juventusu. Rummennigge odwiedził prezesa klubu z Turynu Andreę Angelliego, a potem poszedł przywitać się z piłkarzami. Ronaldo akurat się przebierał, prezes Bayernu był po wrażeniem jego muskulatury. - Utrzyma się jeszcze na najwyższym poziomie parę lat - powiedział Rummenigge. Ronaldo czyli najdroższy CR7 jest liderem strzelców ligi włoskiej z 25 golami, o wiele gorzej wypada jednak jego drużyna. Juventus wygrał Serie A w dziewięciu poprzednich sezonach, wszystko wskazuje na to, że passa zostanie przerwana. Na siedem kolejek przed końcem rozgrywek zespół z Turynu traci do Interu Mediolan aż 13 pkt. Nadchodzi czas przebudowy wielkiej drużyny? Zanosiło się na to od początku marca, gdy mistrz Włoch przepadł w 1/8 finału Ligi Mistrzów z FC Porto. Za stratę decydującego gol obwiniono CR7, który stał w murze, ale przy strzale uchylił się od piłki. Ronaldo to zdecydowanie najlepiej opłacany piłkarz ligi włoskiej, zarabia aż 30 mln euro za sezon. Jeśli kadra Juventusu rzeczywiście przejdzie rewolucję tego lata, naturalne wydaje się odejście Portugalczyka. Do Realu? - nowe stare miejsce pracy narzucało się samo. Królewscy cierpią w grze ofensywnej, zdobywają znacznie mniej goli odkąd latem 2018 roku Ronaldo ich opuścił. Perez sprzedał go do Juventusu w wieku 33 lat za 105 mln euro. Niedawno pogłoski o powrocie piłkarza podsycał jego agent Jorge Mendes, który ogłosił, że od miesięcy nad tym pracuje. Ronaldo w Madrycie? Bez sensu Plotki zdementował Perez. - Kochamy go w Madrycie bardzo, zarobił dla nas tak wiele, ale powrót Ronaldo nie miałby już sensu - powiedział prezes Królewskich. I dodał, że drużyna Realu także jest w przebudowie. Choć awansowała do półfinału Ligi Mistrzów, Perez i tak ją odmładza. Zatrudnienie latem tak drogiego gracza, który za pół roku skończy 37 lat, byłoby wykonaniem kroku w przeciwną stronę.