Starcie Cagliari przeciwko Crotone było rywalizacją dwóch polski defensorów, którzy w ostatnim czasie znajdują się w dobrej dyspozycji. W ekipie gospodarzy na placu gry pojawił się Sebastian Walukiewicz, natomiast po stronie beniaminka mogliśmy oglądać Arkadiusza Recę, który wskoczył do składu po meczu przeciwko Juventusowi. Nielicznie zgormadzeni na obiekcie w Sardynii kibice nie mogli narzekać na boiskowe wydarzenia. Obie drużyny od samego początku stwierdziły, że najlepszą formą obrony jest atak i bardzo szybko wysyłały pierwsze ostrzeżenia. Gospodarze poprzez mocne dośrodkowanie w pole karne, a goście postanowili sprawdzić czujność Alessia Cragno po strzale z dystansu.Próby nie zakończył się trafieniami, jednak ten stan nie utrzymał się długo. W 21. minucie znakomitą indywidulną akcją popisał się Arkadiusz Reca. Reprezentant Polski popędził lewym skrzydłem i zagrał piłkę w pole karne, gdzie do bramki wbił ją Junior Messias. Radość ekipy gości nie trwała jednak zbyt długo. Już cztery minuty później piłkarze Cagliari doprowadzili do wyrównania. Babis Lykogiannis huknął piłkę z rzut wolnego, a ta wpadła w lewy róg bramki Aleksa Cordaza. Na trafienia gospodarzy mógł odpowiedzieć Reca. Polak otrzymał dobre podanie z głębi boiska, wpadł w pole karne i oddał strzał, który ostatecznie został zablokowany przez obronę. Nawet gdyby trafił to bramka nie zostałaby uznana. Sędzia dopatrzył się spalonego. Niewykorzystana sytuacja zemściła się błyskawicznie. W 35. minucie Joao Pedro posłał idealnie prostopadłe podanie do Giovanniego Simeone, a Argentyńczyk ruszył w kierunku bramki i dopełnił formalności. Piłkarze nie zamierzali odpuszczać i ciągle atakowali. Kilka chwil później Reca ponownie ruszył flanką i dobrze napędził akcję Crotone. Finalnie piłka trafiła do Simy'ego, a ten w efektowny sposób poradził sobie z trzema rywali i oddał strzał. Pędząca piłka wylądowała w rękawicach Cragno. Crotone nie zniechęciło się interwencją bramkarza i po chwili dopięło swego. Reca bardzo mocno wrzucił piłkę w pole karne po rzucie z auto. Futbolówka została wybita po zamieszaniu i trafiła do Salvatore Moliny, który oddał efektowny strzał z pierwszej piłki i po chwili mógł celebrować zdobytego gola. Gospodarze nie dali się jednak zepchnąć do defensywy. Tuż przed przerwą Gabriele Zappa posłał bardzo dobrą piłkę w pole karne. Tam najlepiej zachował się Riccardo Sottil i strzałem głową umieścił ją w siatce. Druga część gry rozpoczęła się o wiele lepiej dla gospodarzy. Luca Cigarini obejrzał drugą żółtą - a w konsekwencji czerwoną kartkę - i musiał opuścić boisko. Bliski strzelenia gola kilka chwil później był natomiast Simeone. Argentyńczyk otrzymał piłkę z bocznej strefy boiska, obrócił się i oddał strzał. Pędząca piłka nie trafiła jednak w lustro bramki Cordaza. Włoch natomiast musiał interweniować w 63. minucie meczu. Nahitan Nandez znalazł trochę miejsca przed bramką rywali i zdecydował się na precyzyjny, techniczny strzał. Cordaz stanął na wysokości zadana i równie efektowaną paradą obronił uderzenie piłkarza Cagliari. Spotkanie do samego końca stało na bardzo dobrym poziomie. Gospodarze sprawiali lepsze wrażenie na boisku i w 85. minucie podwyższyli wynik meczu. Joao Pedro wbił futbolówkę do siatki po interwencji Cordaza. Reca opuścił boisko w 61. minucie i zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Serie A - wyniki, strzelcy, tabela PA