Łukasz Skorupski powrócił na boiska Serie A po wyleczeniu kontuzji, przez którą pauzował przez siedem kolejek. Na starcie musiał on powstrzymać dobrze spisujący się w ostatnim czasie Hellas. Gospodarze bardzo dobrze weszli jednak w to spotkanie i szybko objęli prowadzenie. W 17. minucie spotkania Riccardo Orsolini otrzymał dobre podanie z głębi boiska i zdołał oddać strzał, który skuteczną interwencją odbił Marco Silvestri. Do piłki dopadł jednak Roberto Soriano i został w nieprzepisowy sposób powalony przez bramkarza Hellasu. Sędzia wskazał na "jedenastkę", a do piłki podszedł Orsolini i pewnym uderzeniem dopełnił formalności. Piłkarze Bolgoni przeważali i Skorupski nie miał zbyt wiele pracy. Druga część gry również mogła się rozpocząć od mocnego ciosu podopiecznych Sinisy Mihajlovicia. Musa Barrow świetnie zabrał się z piłką i popędził w stronę bramki. Napastnik zdołał oddać strzał zza pola karnego, lecz nie trafił do siatki. Niewykorzystana okazja mogła się zemścić już po chwili. W 63. minucie Nikola Kalinić znalazł się w sytuacji sam na sam po podaniu od Pawła Dawidowicza, lecz dobre wyjście z bramki Skorupskiego uchroniło drużynę z Emilii-Romanii przed stratą gola. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! PA