Polski golkiper nie miał zbyt wiele pracy w pierwszej połowie. Goście strzelali z rzadka, a jeśli już to raczej za lekko. Niebezpiecznie zrobiło się pod bramką Skorupskiego w 41. minucie, gdy z rzutu wolnego sprzed pola karnego przymierzał Razvan Marin. Ostatecznie jednak podbita piłka poszybowała nad poprzeczką. Bologna - Cagliari. Arnautović błysnął Długo obie drużyny nie rozpieszczały widzów fajerwerkami w ofensywie. Jednak akcja bramkowa ekipy gospodarzy z 49. minuty była naprawdę efektowna. Głównie za sprawą inteligentnego przepuszczenia piłki w wykonaniu Marko Arnautovicia do Lorenzo De Silvestriego, który pewnym uderzeniem pokonał Alessio Cragno. Arnautović sam też miał chwilę później okazję do podwyższenia wyniku, ale jej nie wykorzystał. Goście natomiast mieli ogromny problem ze wstrzeleniem się w światło bramki pilnowanej przez Skorupskiego. Mocno uderzał w drugiej połowie Marin, ale wysoko nad poprzeczką. Świetną szansę dla Bolognii miał natomiast w 84. minucie Nicola Sansone, ale trafił w słupek. Nerwy w końcówce. Ważna interwencja Skorupskiego W końcówce doszło do wielkiej przepychanki między graczami obu drużyn. Konsekwencje tej awantury dotknęły przede wszystkim gracza gości Martina Caceresa, który obejrzał czerwoną kartkę. Interwencją meczu Łukasz Skorupski popisał się już w doliczonym czasie gry, kiedy to przeniósł piłkę nad poprzeczką po uderzeniu Charalamposa Lykogiannisa. Chwilę później moment totalnej dekoncentracji defensywy gości wykorzystał Arnautović, który doczekał się w końcu swojego trafienia w tym meczu, zdobywając bramkę na 2-0. Bologna - Cagliari Calcio 2-0 (0-0) 1-0 De Silvestri 49. 2-0 Arnautović 90+3. Czerwona kartka: Caceres (90.) JK