Krkić przeszedł z Barcelony do Romy w lipcu 2011 roku za 12 milionów euro. Miesiąc wcześniej trener klubu ze Stadio Olimpico został Luis Enrique. Debiutancki sezon Krkicia w stolicy Włoch był wielkim rozczarowaniem. Piłkarz za to obwinia Luisa Enrique i byłego dyrektora sportowego Romy Franco Baldiniego. Krkić uważa, że był "lekceważony". W 2012 roku został wypożyczony do Milanu, gdzie również nie błyszczał. Krkić wrócił do Barcelony, która wypożyczyła go na rok do Ajaksu Amsterdam. Od lipca 2014 roku jest zawodnikiem Stoke City.Krkić wierzy, że jego pobyt we Włoszech mógł wyglądać zdecydowanie lepiej."W końcu występuję na właściwej pozycji na boisku, a nie tak, jak we Włoszech" - powiedział Krkić na łamach "Corriere dello Sport". "Jestem napastnikiem. Co najwyżej, mogę grać tuż za nimi, ale nie jako skrzydłowy" - dodał."Luis Enrique nie znał mnie zbyt dobrze. Rok pracy z nim był dla mniej bardzo skomplikowany. Problemy miałem także z Baldinim. Jednego dnia mówił mi, że zostanę, a innego, że mogę zostać sprzedany. Lekceważył mnie, to wszystko" - podkreślił Krkić."Mimo to, jestem wdzięczny Romie - to był pierwszy klub, który otworzył dla mnie drzwi po Barcelonie. Szkoda, że tak to się wszystko potoczyło" - zaznaczył.Krkić nie zgadza się z twierdzeniem, że Francesco Totti ma zbyt duży wpływ na atak Romy. "Kiedy grasz z nim, to ty musisz się dostosować, a nie na odwrót. On jest znakomity" - zakończył Krkić.