Piłkarz od dawna był obserwowany przez dyrektora sportowego "Nerazzurrich" Piero Ausilio. Natomiast do Valencii powróci Joao Cancelo, który przebywając na wypożyczeniu nie przekonał do siebie szkoleniowca Luciano Spallettiego. Już kilka razy Ausilio podkreślał, że w zimowym oknie transferowym Inter nie będzie wydawał wielkich pieniędzy, a trener jest zadowolony z obecnej kadry. Jednak zdradził, że jeśli na rynku pojawi się prawdziwa okazja, to wkroczy do akcji. Wszystko wskazuje na to, że dyrektor sportowy mediolańskiego klubu właśnie trafił na "okazję". Chodzi o skrzydłowego Szachtara Donieck Bernarda. Kontrakt Brazylijczyka wygasa w czerwcu przyszłego roku. Oznacza to, że już w styczniu będzie mógł rozpocząć negocjacje z innymi klubami, a latem odejść za darmo. Jednak Inter wolałby pozyskać 25-letniego piłkarza już zimą i w tej sytuacji jest gotowy za niego zapłacić około 8 milionów euro. Nie wiadomo czy taka kwota zadowoli Szachtar. Do gry o zawodnika w ostatniej chwili mogą się włączyć jeszcze chińskie kluby. Najwięcej mówi się o Hebei Fortune, gdzie piłkarz mógłby liczyć na 10 milionów euro za sezon. Natomiast z Interem w styczniu może pożegnać się Joao Cancelo. W swoim drugim występie w nowych barwach prawy obrońca doznał kontuzji i pauzował przez dwa miesiące. Gdy wrócił nie zdołał wywalczyć miejsca w podstawowym składzie Nerazzurrich. Szkoleniowiec Luciano Spalletti wolał stawiać na Danilo D’Ambrosio. Ostatecznie Portugalczyk wystąpił w zaledwie siedmiu meczach i spędził na murawie 257 minut z czego 120 rozegrał w spotkaniu Pucharu Włoch. Za powrotem Cancelo opowiadają się również dyrektorzy Valencii, którzy nie zdołali sprowadzić drugiego prawego defensora w jego miejsce. Tym samym obie strony nie powinny mieć problemów z dojściem do porozumienia i wkrótce 23-latek powinien zameldować się na Estadio Mestalla.