Drągowski do Fiorentiny trafił latem zeszłego roku z Jagiellonii Białystok. W momencie transferu niespełna 19-letni bramkarz miał już na koncie ponad 60 rozegranych spotkań w Ekstraklasie. Walka o pozycję pierwszego bramkarza "Violi" okazała się jednak poza zasięgiem młodego golkipera, który nie zawsze znajdował się nawet na ławce rezerwowych włoskiego klubu. A byłby na niej jeszcze rzadziej, gdyby nie fakt, że we Włoszech trener może zgłosić do spotkania nie siedmiu, jak w większości lig, a jedenastu rezerwowych. Butny golkiper nie krył zdenerwowania swoją sytuacją. "Do gry są przede mną nawet fizjoterapeuci i kierowca autobusu. Jestem siódmy, może ósmy w kolejce" - mówił w jednym z wywiadów. Okazję do wykazania się dostanie w niedzielę podczas spotkania Fiorentiny z Pescarą. Trener Sousa, dla którego będzie to ostatni mecz na ławce trenerskiej "Fiołków", potwierdził, że Polak będzie jedną z dwóch niespodzianek w wyjściowym składzie. Drugim nazwiskiem jest pomocnik Riccardo Saponara. Fiorentina zajmuje ósmą pozycję, lecz może jeszcze awansować na siódmą lokatę. Pescara z kolei zajmuje ostatnie miejsce i jest już pogodzona ze spadkiem z ligi. Początek spotkania o 20.45. WG Serie A: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy