W szóstej minucie Radja Nainggolan strzelał zza pola karnego, ale uderzył zbyt słabo, by zaskoczyć bramkarza Fiorentiny Cipriana Tatarusanu. Po chwili Nainggolan znakomicie podał w pole karne, a Alessandro Florenzi z kilku metrów fatalnie przestrzelił, mocno naciskany przez rywali. W 15. minucie straszny kiks zaliczył Skorupski. Polak wybiegł do piłki na 16. metr, lecz nie trafił w nią czysto. Na szczęście dla niego i jego zespołu żaden z rywali nie zdołał skierować piłki do pustej bramki. Kwadrans później Nainggolan uderzył potężnie zza pola karnego. Piłka odbiła się od Ashleya Cole'a, ale bramkarz gości zdążył skutecznie zareagować. Po przerwie odważniej zaatakowali goście, ale ich strzały nie trafiały w bramkę Skorupskiego. W 65. minucie Mario Gomez znalazł jednak sposób na pokonanie polskiego bramkarza, z bliska posyłając piłkę do siatki po dośrodkowaniu z lewej strony Manuela Pasquala. W końcówce spotkania Pasqual znów podał z lewej strony do Gomeza, a niemiecki piłkarz ze spokojem przyjął piłkę i wpakował ją pod poprzeczkę bramki Skorupskiego. Gomez oddał w tym meczu dwa strzały i zdobył dwie bramki. W półfinale Pucharu Włoch Fiorentina zagra z Juventusem. W drugiej parze Lazio Rzym spotka się ze zwycięzcą środowego meczu między Napoli a Interem Mediolan. AS Roma - Fiorentina 0-2. Raport meczowy Puchar Włoch: wyniki, strzelcy, terminarz