Piłkarze AS Roma nie wygrali trzech minionych ligowych starć z rzędu i zdecydowanie utrudnili swoją sytuację w kontekście gry o europejskie puchary. O wiele bliżej tego celu jest odwieczny rywal "Giallorossich" - Lazio. Bologna nadal znajduje się natomiast w środkowej części tabeli, a ekipa z Emilii-Romanii potrafi również zaskoczyć i odnieść wygraną nad wyżej notowanym rywalem. Spotkanie pomiędzy ekipami mogło się rozpocząć lepiej dla Bologni. Najpierw strzał Rodrigo Palacio został zablokowany przez jednego z defensorów, a po chwili dobrą interwencją popisał się Antonio Mirante. Niewykorzystane okazji zemściły się w końcówce pierwszej połowy. Borja Mayoral popędził w stronę bramki rywali, sprytnie ograł wybiegającego z bramki Łukasza Skorupskiego, a potem pewnie dopełnił formalności. AS Roma - Bologna. Skorupski nie zachował czystego konta Nie było to zbyt porywające widowisko i nie oglądaliśmy wielu groźnych sytuacji. Nieco więcej zamieszania w 77. minucie zrobili gracze Romy. Bruno Peres zdecydował się na uderzenie, a świetną interwencją popisał się Skorupski. Goście byli natomiast bliscy doprowadzenia do wyrównania w doliczonym czasie gry. Futbolówkę po zagraniu wzdłuż linii bramkowej Roberto Soriano zablokował jednak Federico Fazio. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! PA