Szef dwukrotnego mistrza Włoch chce w ten sposób ugasić pożar, który... sam wywołał ostrymi komentarzami po porażce 1-3 z Realem Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów. De Laurentiis po pierwszym spotkaniu z "Królewskimi" grzmiał, że tylko Lorenzo Insigne pokazał na boisku neapolitański charakter, a także podważał decyzje trenera co do wyboru składu i taktyki na mecz. Wypowiedzi prezesa Napoli wywołały prawdziwą burzę, a także lawinę spekulacji dotyczących rychłego zwolnienia szkoleniowca Maurizio Sarriego. De Laurentiis po ochłonięciu przyznał, że jego wybuch był grubą przesadą. Aby załagodzić komentarze w mediach uznał, że najlepiej będzie jak przez jakiś czas neapolitańczycy nie będą rozmawiali z dziennikarzami. Ma to wprowadzić niezbędny spokój przed rewanżowym starciem z Realem Madryt. Na Santiago Bernabeu Napoli miało wymarzony początek. Już w 9. minucie włoski zespół objął prowadzenie, a Keylora Navasa pokonał Lorenzo Insigne. Radość "Azzurrich" nie trwała długo. Już w 19. minucie do remisu doprowadził Karim Benzema. Pepe Reina jeszcze dwukrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Bramkarz Napoli pokonali Toni Kroos i Casemiro. Rewanż odbędzie się 7 marca.Piotr Zieliński ostatnio spisuje się się znakomicie. W niedzielnym meczu z Chievo Werona (3-1) Polak wpisał się na listę strzelców i był to jego czwarty gol w tym sezonie Serie A. W 71. minucie na murawie pojawił się Arkadiusz Milik, który wraca do gry po długiej kontuzji. Po spotkaniu z Chievo na konferencji nie pojawił się ani szkoleniowiec, ani żaden z zawodników Napoli. Zobacz materiał wideo: 1/8 finału Ligi Mistrzów - wyniki i terminarz Wyniki, terminarz i tabela Serie A