Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 42 mecze jedenastka Sampdorii wygrała 13 razy i zanotowała 12 porażek oraz 17 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Sampdorii w 15. minucie spotkania, gdy Manolo Gabbiadini zdobył pierwszą bramkę. Bramka padła po podaniu Antonia Candrevy. Piłkarze gospodarzy szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 23. minucie José Callejón wyrównał wynik meczu. Asystę zaliczył Riccardo Sottil. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Fiorentiny przyniosły efekt bramkowy. W 32. minucie na listę strzelców wpisał się Dušan Vlahović. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 12 zdobytych bramek. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Giacomo Bonaventura. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Manolo Gabbiadini z zespołu gości. Była to 42. minuta starcia. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Fiorentiny, strzelając kolejnego gola. W ostatniej minucie pierwszej połowy wynik na 3-1 podwyższył Riccardo Sottil. To pierwsza bramka tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-1. W 54. minucie za Nicolę Murru wszedł Tommaso Augello. W tej samej minucie boisko opuścili zawodnicy Sampdorii: Riccardo Ciervo, Fabio Quagliarella, a na ich miejsce weszli Valerio Verre, Francesco Caputo. A trener Fiorentiny wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Riccarda Saponarę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Riccardo Sottil. W 71. minucie Bartosz Bereszyński został zmieniony przez Radu Mateiego, co miało wzmocnić drużynę Sampdorii. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Josepha Duncana na Youssefa Maleha. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Sampdoria: Omarowi Colleyowi w 74. i Aleksowi Ferrariemu w 82. minucie. Na murawie, jak to często zdarzało się Sampdorii w tym sezonie, pojawił się Julian Chabot, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 84. minucie Aleksa Ferrariego. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Zespół Sampdorii zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie ukarał piłkarzy Fiorentiny żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał trzy żółte. Jedenastka Fiorentiny w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Już w najbliższą niedzielę drużyna Fiorentiny będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Bologna FC 1909. Tego samego dnia Lazio Rzym zagra z drużyną Sampdorii na jej terenie.