Serie A: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Tradycyjnie miejsce w wyjściowym składzie Sampdorii na prawej obronie zajął Bartosz Bereszyński. Polski zawodnik rozegrał całe spotkanie i był pewnym punktem swojego zespołu. Z kolei w bramce Fiorentiny kolejny raz znalazło się miejsce dla Bartłomieja Drągowskiego. 23-letni bramkarz już drugi sezon z rzędu jest podstawowym golkiperem ekipy z Florencji. Jego postawę kolejnym powołaniem nagrodził selekcjoner Jerzy Brzęczek i być może Drągowski będzie miał okazję zadebiutować w reprezentacji Polski 7 października podczas towarzyskiego spotkania z Finlandią. Polski bramkarz nie miał zupełnie nic do powiedzenia w 42. minucie, gdy sędzia podyktował rzut karny dla Sampdorii po faulu na Fabio Quagliarelli. Doświadczony, 37-letni napastnik uderzył niemal w środek bramki, ale tak piekielnie mocno, że Drągowski musiałby zostać trafiony piłką, by mieć jakiekolwiek szanse na skuteczną obronę. Fiorentina doprowadziła do wyrównania w 72. minucie gry. Nieudany strzał Nikoli Milenkovicia szczęśliwie trafił w polu karnym pod nogi Duszana Vlahovicia. Ten przyjął sobie piłkę i uderzył obok zaskoczonego golkipera Sampdorii. Chwilę później goście ponownie cieszyli się z wyjścia na prowadzenie. Ich radość była jednak zbyt wczesna - sędzia dopatrzył się zagrania ręką po zamieszaniu po rzucie rożnym. Jednak co się odwlecze to nie uciecze - siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry Drągowski wyszedł daleko przed własną bramkę i przypłacił ten błąd stracony golem. Valerio Verre efektownie przelobował polskiego golkipera. Co ciekawe - asystę przy tym golu zaliczył bramkarz Sampdorii Emil Audero. Grająca dziś bez swojej największej gwiazdy, Francka Ribery'ego, Fiorentina odniosła drugą porażkę w trzecim meczu. Sampdoria zaś wygrała po dwóch przegranych i zrównała się z "Fiołkami" liczbą punktów. Oba zespoły na razie są w dolnej części tabeli.ACF Fiorentina - Sampdoria Genua 1-2 (0-1) Bramki: 0-1 Quagliarella (42. - z rzutu karnego), 1-1 Vlahović (72.), 1-2 Verre (83.).