Z tym, że nie na pewno, bo przecież zaledwie tydzień temu doszło do bardzo niepokojącej sytuacji z 27-letnim pomocnikiem w roli głównej. W meczu z Empoli Zieliński już po dwudziestu minutach zasygnalizował problemy z oddychaniem i opuścił boisko. Dziennikarze zaczęli snuć domysły, czy to efekt przebycia koronawirusa, a może sygnał o ponownym zakażeniu covidem po spotkaniu Ligi Europy z angielskim Leicester City. Napoli: Piotr Zieliński już trenuje Napoli szybko wydało komunikat, że przeprowadzone testy nie wykazały nic niepokojącego. W tygodniu Zieliński nadal był pod obserwacją lekarzy i przechodził badania. Jak informowała "La Gazzetta dello Sport" w środę wrócił do treningów z zespołem. Znalazł się też w kadrze Napoli na niedzielny hit Serie A. Teraz pytanie, czy trener Luciano Spalletti po wydarzeniach sprzed tygodnia postawi na Polaka od pierwszej minuty. Są na to szanse, bo szkoleniowiec ma spore problemy kadrowe. Na pewno nie zagra dwóch zawodników, a występ kolejnych pięciu jest bardzo wątpliwy. Zespół Polaka jest w lekkim dołku. Z ostatnich trzech spotkań dwa przegrał, a jedno zremisował. Z pozycji lidera osunął się na czwartą pozycję. Już teraz do lidera Interu Mediolan traci siedem punktów, ale do drugiego Milanu tylko trzy. Wygrana pozwoliłaby więc wyprzedzić niedzielnego rywala w tabeli (dzięki lepszemu bilansowi bramek). Milan - Napoli po polsku Jeszcze dwa lata temu spotkanie Milanu z Napoli jeszcze mocnej elektryzowałoby polskich kibiców. Wtedy w zespole z Mediolanu występował Krzysztof Piątek. A w ekipie neapolitańczyków oprócz Zielińskiego, był jeszcze Arkadiusz Milik. I doszło do dwóch takich "polskich" pojedynków. W styczniu 2019 roku cała trójka była na boisku, ale skończyło się 0:0. Niemal równe dwa lata temu - 23 listopada 2019 roku też padł remis, ale 1:1. Na boisku byli Piątek i Zieliński. Milan - Napoli: pojedynek biednych z bogatymi We Włoszech często podkreślane są różnice między bogatą północą, a biednym południem. Tych pierwszych reprezentuje m. in. Mediolan, a tych drugich Neapol. Choć nie są to może tak gorące derby jak w Mediolanie, Rzymie, Genui czy Turynie albo pojedynki Interu z Juventusem albo Napoli z Romą, to emocji nie zabraknie. Włoskie media podkreślają, że w końcówce lat 80. XX wieku rywalizacja była bardzo gorąca. Wtedy w AC Milan grali m. in. Ruud Gullit czy Marco van Basten, a w Napoli Diego Maradona. Do sezonu 1987/88 zespół Argentyńczyka przystąpił jako obrońca mistrzostwa. Tytułu, który dzięki magii Maradony zdobył pierwszy raz. W trakcie sezonu Milan wygrał dwa razy z Napoli. Zwłaszcza to drugie zwycięstwo było ważne, bo pozwoliło mediolańczykom zmienić rywali na pierwszym miejscu z punktem przewagi. I to wystarczyło do odebrania mistrzostwa. Milan - Napoli: zdecydowała moneta Dwa sezony później Napoli wzięło rewanż. W meczach bezpośrednich był idealny rewanż - każdy z zespołów wykorzystał atut własnego boiska i wygrał 3:0. O mistrzostwie Napoli zdecydowała m. in. moneta rzucona z trybun. Jak opisuje portal "Cult of Calcio" przed 31. kolejką Milan miał punkt przewagi, ale zremisował z Bologną. Także 0:0 zakończył się mecz Napoli z Atalantą w Bergamo. Tyle że goście złożyli protest, bo ich piłkarz Alemao został trafiony w głowę moneta rzuconą z trybun gospodarzy. Uraz miał był lekki, ale prezes Napoli twierdził nawet, że piłkarz nie potrafił go rozpoznać. Oczywiście nie brakowało głosów o aktorstwie piłkarza. A Milan zatrudnił nawet biegłego, który miał wyczytać z ruchu warg co fizjoterapeuta mówił do Alemao. Czy kazał mu udawać i zarządził zmianę. Milan - Napoli znów walczą o tytuł Przepisy włoskiej federacji były jednak takie, że jeśli piłkarz w wyniku zachowania kibiców musiał zejść z boiska, zespół poszkodowanego automatycznie wygrywał. I tak właśnie się stało, a Napoli wyprzedziło Milan w tabeli. Do końca sezonu rywalizacja była zażarta, ale drużyna z Mediolanu szanse pogrzebała porażką z broniącą się przed spadkiem Weroną. Napoli wygrało sezon z dwoma punktami przewagi nad AC Milan. Dopiero 31 lat później obie drużyny ponownie rywalizują o mistrzostwo. Milan - Napoli: transmisja Transmisja z meczu w Eleven Sports 1 o 20.45, relacja tekstowa na Interia.pl.