23-letni snajper w pięciu meczach w barwach Milanu zaliczył już sześć trafień. W Bergamo Piątek dołożył do swojego dorobku dwa gole, a "Rossoneri" wygrali ważne spotkanie 3-1. Pierwszą bramkę Polak zdobył w niesamowity sposób. Piątek ruszył do podania Ricarda Rodrigueza, uprzedził obrońcę Berata Djimsitiego i uderzeniem z woleja, choć nie patrzył się nawet w kierunku bramki, posłał piłkę do siatki! "Wiedziałem, że piłka prędzej czy później dotrze w pole karne, więc wykonałem ruch, żeby być przy niej pierwszym" - przyznał napastnik Milanu. Drugie trafienie Piątka padło po uderzeniu głową, kiedy wygrał walkę o pozycję w powietrzu. "Jestem bardzo szczęśliwy. Jestem napastnikiem i chcę zdobywać bramki w każdym meczu. W tym momencie w pięciu strzeliłem sześć goli. Muszę to kontynuować, starając się pomóc zespołowi. Czuję się w Milanie jak w rodzinie. W ciągu tygodnia dużo pracujemy, wszyscy się lepiej poznajemy i zaczynamy łapać, jak każdy zachowuje się na boisku. Gattuso? Daje mi dużo pewności siebie. To legenda tego klubu" - mówił Piątek. Swojego podopiecznego ocenił też trener Milanu. "On jest dla nas ważnym graczem, nie tylko ze względu na gole, ale pomaga nam także w rozegraniu akcji. Piątek jest ważny jak Cutrone. Generalnie jednak wolę nie mówić o jednostkach, tylko o całym zespole" - przyznał Gennaro Gattuso. Piątek w tym sezonie w 26 meczach we wszystkich rozgrywkach strzelił 25 goli. W Serie A ma 17 bramek, tylko dwa mniej niż lider Cristiano Ronaldo z Juventusu Turyn. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A Pawo