Zobacz, jak wygląda sytuacja w Serie A Piątek jest w niesamowitej formie. W Milanie strzela gola co 55 minut. Odkąd trafił do Mediolanu, oddał 10 strzałów, a zdobył 7 bramek! Polski snajper przeprowadził indywidualną akcję w 6. minucie, jednak strzał zupełnie mu nie wyszedł. Inna sprawa, że był na spalonym. Sędzia zareagował z opóźnieniem, ale podniósł chorągiewkę. Goście próbowali szybko odpowiedzieć, ale strzał Francesco Caputo także był nieudany. W 10. minucie Lucas Paqueta trafił z bliska głową do siatki, arbiter uznał gola, ale po chwili zmienił decyzję pod wpływem VAR-u. Brazylijczyk był na spalonym, gdy podawał mu Ricardo Rodriguez. Osiem minut później Piątek próbował przedrzeć się w polu karnym rywali między dwoma obrońcami i potknął się o jednego z nich. Polak sugerował sędziemu, że powinien odgwizdać "jedenastkę", ale arbiter nie zareagował. Po chwili groźny strzał oddał Samuel Castillejo, jednak Drągowski kapitalną paradą uratował zespół od utraty gola. Polski bramkarz udanie interweniował także w 26. minucie, gdy Castillejo mierzył pod poprzeczkę. Empoli próbowało znaleźć drogę do bramki Milanu w 32. minucie ze stałego fragmentu gry, jednak gospodarze wybili piłkę z pola karnego. Goście rozegrali piękną akcję na początku drugiej połowy, ale zmarnowali kapitalną okazję i szybko zostali za to ukarani. W 49. minucie Castillejo odebrał piłkę rywalowi przed polem karnym, Milan błyskawicznie rozegrał akcję na prawym skrzydle, Hakan Calhanoglu dograł przed bramkę, a Piątek trafił do siatki z siedmiu metrów! Polski napastnik strzela jak na zawołanie i ma już 18 goli we włoskiej ekstraklasie. Lepszy jest tylko Cristiano Ronaldo. Snajper Juventusu zdobył 19 bramek. Goście nie zdążyli się otrząsnąć po ciosie, a już przegrywali 0-2. Znów wielki udział w akcji miał Castillejo - tym razem zaliczył asystę, a Franck Kessié efektowną podcinką pokonał Drągowskiego w sytuacji sam na sam. Rozgrywający bardzo dobry mecz Castillejo doczekał się gola w 67. minucie. Dostał znakomite podanie od Andrei Contiego, sprytnie dostawił nogę i strzałem w krótki róg zaskoczył bramkarza. Milan prowadził więc 3-0 i trener Gennaro Gattuso zdecydował się dać odpocząć Piątkowi. Za "El Pistolero" tradycyjnie wszedł Patrick Cutrone. W 79. minucie do siatki trafił Fabio Borini, który przedarł się z piłką mimo asysty trzech rywali, a potem ograł jeszcze jednego i strzelił przy słupku. Drągowski powinien zareagować lepiej. Sędzia uznał gola, a po chwili pobiegł sprawdzić sytuację na ekranie i anulował bramkę, odgwizdując spalonego. W doliczonym czasie gry bliski szczęścia był Calhanogl. Zdecydował się na strzał z dystans, ale piłka przeleciała pół metra obok słupka. Mirosz AC Milan - Empoli FC 3-0 (0-0) 1-0 Krzysztof Piątek (49.) 2-0 Franck Kessié (51.) 3-0 Samuel Castillejo (67.) Zobacz raport meczowy