Sytuacja polskiego napastnika jest ciekawa. Piątek został przecież kupiony przez Milan w styczniu tamtego roku za prawie 40 milionów euro. Przechodził z Genoi, w której strzelał gola za golem. W Mediolanie zaczęło się dobrze, ale w tym sezonie już tak różowo nie jest. Mimo wszystko liczby 24-latka nie są złe. W 39 meczach, odkąd przyszedł do Milanu, zdobył 15 bramek. Władze kluby postanowiły jednak działać i ściągnęły Zlatan Ibrahimovicia. Szwed jest wielką gwiazdą, ale ma już 38 lat. W pierwszym spotkaniu po pozyskaniu "Ibry" to Piątek wyszedł jednak w podstawowym składzie. Polak został zmieniony na początku drugiej połowy właśnie przez nowego snajpera. Żaden z nich nie strzelił gola, a mecz na San Siro z Sampdorią Genua zakończył się bezbramkowym remisem. Di Marzio twierdzi, że pozyskanie Ibrahimovicia spowoduje, iż pozycja Piątka ulegnie pogorszeniu. Dlatego Milan jest skłonny wysłuchać propozycji innych klubów chętnych na Polaka. Na czele listy ma być Aston Villa. Przedstawiciele beniaminka Premier League mieli już być nawet w Mediolanie na rozmowach. Podobno ich oferta jest prosta - 30 milionów euro za transfer definitywny. Teraz piłeczka jest po stronie "Rossoneri". Innymi klubami mającymi się interesować Piątkiem są - Bayer Leverkusen i Newcastle United. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A