Zwycięstwo Polaków nie wystarczyło. Rzucają nazwiskami, w kontrze do Bońka
Piłkarze reprezentacji Polski, chociaż wygrali 1:0 z Nową Zelandią w meczu towarzyskim, to dali trenerowi Janowi Urbanowi sporo materiału do analizy, a ekspertom niemniej materiału do komentowania. Po ostatnim gwizdku sędziego największym optymizmem wykazał się Zbigniew Boniek, ale nie brakowało też mniej przyjemnych słów. Padły konkretne nazwiska.

Sam opiekun polskiej kadry jest świadomy tego, że spotkanie rozgrywane na Stadionie Śląskim nie było najprzyjemniejsze dla oka. Eksperci od razu po ostatnim gwizdku także zwrócili uwagę na mankamenty "Biało-czerwonych" Głos zabrał m.in. Mateusz Borek, który na antenie Kanału Sportowego wyliczał, kto mógł zaprezentować się lepiej. "Spodziewałem się więcej po Krzyśku Piątku, biorąc pod uwagę jego dyspozycję w egzotycznym futbolu. Więcej chcę od Sebastiana Szymańskiego, zdecydowanie niż ten jeden strzał niecelny - no i Przemek Frankowski" - powiedział dziennikarz.
Bardziej optymistycznie do sprawy podszedł natomiast Zbigniew Boniek. Legendarny gracz i były prezes PZPN spodziewa się pozytywnego scenariusza na wyjeździe z Litwą. "1-0 Teraz będzie 3/4-0 w Kownie! Ps. Piękny gol Zielińskiego i dobry debiut Ziółkowskiego ( najlepszy w drużynie) …. Spokojnie" - napisał na platformie X, czym wywołał dyskusję w komentarzach. Spora grupa kibiców nie podzielała jego optymizmu. "Panie Zbigniewie, toć większość piłkarzy to grała jakby za karę. Taki bezsensowny mecz. 75 minuta i byliśmy zadowoleni, że prowadzimy 1:0... Nic do przodu. Po co taki mecz? Komu to ma służyć jak już nigdy w tym składzie nie zagramy?" - przyznał jeden z internautów.
Pozostał niedosyt po meczu z Nową Zelandią. Do Piątka i Szymańskiego dołączył Piotrowski
To jednak nie oznaczało końca rozliczeń reprezentantów Polski. Łukasz Wiśniowski, który przez lata związany był z polską kadrą, postanowił skupić się na Jakubie Piotrowskim. "Po raz kolejny nie zdał egzaminu na tej pozycji. Wiem i mówiłem o tym, że Jan Urban stara się w nim zobaczyć kogoś, kto będzie alternatywą na tej pozycji, a niestety nie spełniał tych parametrów, na które Jan Urban zwraca uwagę - przyspieszanie gry, utrzymywanie się przy piłce. Dzisiaj bardzo dużo strat, jakby on nie do końca ogarniał "geografię boiska". Jakby nie widział, że ma piłkarza za plecami, jaka jest sytuacja o przeciwnika" - oznajmił w programie "Meczyki.pl" na YouTube.
Spotkanie Polski z Litwą odbędzie się już w najbliższą niedzielę. Początek o godzinie 20:45. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport.









![Czerwona kartka za "cios karate". Sędzia nie miał wątpliwości [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LXIID5EMXUGQA-C401.webp)


