Szokujące wieści przekazała w poniedziałek rzecznik PK Katarzyna Calów-Jaszewska. Zbigniew Boniek został oskarżony za swoją działalność w czasach, gdy pełnił rolę prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zbigniew Boniek i trzynaście innych osób oskarżonych o wyrządzenie PZPN szkody majątkowej W poniedziałek spadła prawdziwa informacyjna bomba na świat polskiej piłki nożnej. Zbigniew Boniek usłyszał oskarżenie w sprawie czynów rzekomo popełnionych w czasach swoich rządów w Polskim Związku Piłki Nożnej. Pełnił rolę prezesa w latach 2012-2021. Prokurator zachodniopomorskiego pionu PZ PK skierował do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Bońkowi oraz 13 innym osobom. Zarzucane jest im popełnienie 23 czynów. "Zbigniew B. został oskarżony o to, że w okresie od listopada 2014 r. do sierpnia 2021 roku, jako prezes PZPN, działając wspólnie i w porozumieniu z Gabrielą M., Jakubem T., Maciejem S. oraz Andrzejem P., nadużywając przysługujących mu uprawnień w zakresie negocjowania umów i niedopełniając obowiązków dbałości o mienie, wyrządził PZPN szkodę majątkową wielkich rozmiarów, poprzez zapłatę spółce O. sp. z o.o. kwoty 1.016.902 zł. za fikcyjne negocjacje umowy sponsorskiej pomiędzy PZPN a U. sp. z o.o." - możemy przeczytać w akcie oskarżenia. Szybka reakcja byłego prezesa PZPN Chociaż sprawa wydaje się poważna, Zbigniew Boniek nie wygląda na zanadto przejętego. Tuż po tym, jak akt oskarżenia dotarł do mediów, były prezes PZPN-u zareagował w mediach społecznościowych. Wyglądało zatem na to, że 68-latek spodziewał się takiego obrotu spraw. Jak się później okazało, Zbigniew Boniek dowiedział się o całej sprawie od dziennikarza WP Sportowe Fakty - Dawida Góry, który poprosił byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej o komentarz. - Według mnie akt oskarżenia napisali rok temu. Ale mnie to nie interesuje. Śmiać mi się chce - stwierdził.