Po nieudanej przygodzie za naszą zachodnią granicą Krzysztof Piątek stał się swoistym fenomenem ligi tureckiej. Zawodnik zasilił szeregi tamtejszego Basaksehiru w 2023 roku. W swoim pierwszym sezonie w barwach nowego zespołu napastnik reprezentacji Polski zaliczył 34 występy w tureckiej ekstraklasie, w których to mógł się pochwalić 17 golami oraz 1 asystą. Wynik ten pozwolił mu uplasować się na 5. miejscu wśród najlepszych strzelców sezonu. Rok później "El Pistolero" podniósł bilans bramkowy do 21 trafień, stając się wicekrólem klasyfikacji strzelców niedawno zakończonej kampanii. Łącznie w sezonie 2024/2025 Piątek wybiegał na boisko w 48 klubowych spotkaniach, zdobywając łącznie 31 goli i 5 asyst. Wyczyny 29-letniego napastnika reprezentacji Polski wzbudziły spore zainteresowanie na krajowym podwórku. W pewnym momencie o jego podpis walczyć miały najważniejsze ekipy tureckiej ekstraklasy. Nie brakowało również chętnych z innych części piłkarskiego świata, w tym między innymi lig TOP 5. Ostatecznie jednak Krzysztof Piątek stał się bohaterem zaskakującego transferu do katarskiego Al-Duhail. Krzysztof Piątek optymistą po transferze do Kataru. "Chcemy wygrać wszystko" Przenosiny napastnika reprezentacji do tak egzotycznej ligi wzbudziły dość mieszane uczucia wśród polskich kibiców. Dla jednych był to ruch z kategorii dobrych, podczas gdy inni twierdzili, że Krzysztof Piątek znacząco obniżył w ten sposób loty. Sam zawodnik rozwiał jednak wszelkie wątpliwości, udzielając wywiadu portalowi "Przegląd Sportowy Onet". Zawodnik poinformował również, że jest już po rozmowie z trenerem Djamelem Belmadim, który wedle jego słów ma objąć posadę po Christophe Galtierze. "Tak naprawdę to już z nim rozmawiałem. On mnie bardzo chciał do swojej drużyny. Zadzwonił i przedstawił mi plan, jak to ma wyglądać. Miałem też inne propozycje od drużyn z Bliskiego Wschodu i nawet początkowo było mi bliżej do innych klubów. Jednak gdy zobaczyłem, jaki zespół trener chce stworzyć i jak chce grać, to zmieniłem nastawienie" - tłumaczy Piątek. Z kolei na pytanie o oczekiwania względem nowej ligi i klubu 29-latek nie zawahał się ani chwili. "Chcemy wygrać wszystko. Azjatycką Ligę Mistrzów, Puchar Emira, który jest tam bardzo ważny, i mistrzostwo kraju. Budują naprawdę bardzo dobry zespół na nowy sezon. [...]. Nie powiem ci jeszcze, jaka to liga, bo tam nie grałem. Rozmawiałem z różnymi ludźmi, słyszę, że jest trochę jak w Turcji, czyli intensywność i atakowanie każdej drużyny. A oczekiwania? Chcę coś zdobyć i być skutecznym" - przyznał nowy napastnik Al-Duhail. Piątek odpowiada na zaczepki. "Nie patrzę na głosy ludzi, którzy nie przeżyli tego co ja" W wywiadzie naturalnie poruszony został również wątek, który niejednokrotnie przewijał się wśród osób komentujących przenosiny Piątka na Bliski Wschód. Mowa o "pierwszych krokach ku sportowej emeryturze" jakie rzekomo zwiastuje transfer napastnika reprezentacji Polski. Piątek ma na to jednak zupełnie inną optykę. "Nie patrzę na głosy ludzi, którzy nie przeżyli tego co ja. Grałem w najlepszych ligach w Europie, w Serie A czy w Bundeslidze. Mam ponad 200 występów w dużych i mniejszych klubach. Zebrałem tyle doświadczenia, że znam świat piłki. Okienko transferowe dopiero się zaczynało, ale nie miałem dobrych ofert z najlepszych lig. Wiem też, jakich pieniędzy oczekiwał za mnie mój dotychczasowy klub i myślę, że nie byłoby łatwo o transfer do Europy. Konkrety przyszły z Bliskiego Wschodu, a ja się zdecydowałem. Mam już swoje lata... Poza tym ktoś może powiedzieć, że to emerytura, ale kiedy patrzę na to, jacy piłkarze tam grają, to myślę, że mogę mieć lepszą ekipę niż w Turcji" - mówi Krzysztof Piątek. Polak podkreślił również, że transfer do Al-Duhail nie przekreśla możliwości jego powrotu na Stary Kontynent. Piątek wspomniał o historiach zawodników, którzy po przygodach w Arabii Saudyjskiej lub Katarze z powodzeniem wracali do Europy. Przyznał, że w przypadku przyszłej oferty powrotu na rodzimy kontynent chętnie by z niej skorzystał, lecz teraz w całości chce się skupić na grze w katarskim zespole. Teraz Krzysztof Piątek przebywa na zgrupowaniu kadry, z którą to 6 czerwca przystąpi do towarzyskiego spotkania z Mołdawią.