W Holandii aż wrze po meczu z Polską, mówią o braku szacunku. "Byli wk..."
To nie był wybitny mecz reprezentacji Holandii. Podopieczni Ronalda Koemana znowu zremisowali z Polską, lecz zagrali na gorszym poziomie niż we wrześniu w Rotterdamie. Istotny był pewnie fakt komfortu w tabeli grupy, ale jak podkreślił w Kanale Sportowym Jan de Zeeuw junior, działacze "Oranje" byli mocno zdenerwowani obrazem gry. Goście oddali mniej strzałów i mniej uderzeń celnych niż "Biało-Czerwoni".

Nie milkną echa piątkowego meczu w ramach siódmej kolejki eliminacji mistrzostw świata. Na PGE Narodowym "Biało-Czerwoni" zremisowali z Holandią 1:1, zatrzymując ją drugi raz na przestrzeni nieco ponad dwóch miesięcy. W sobotę z Kanałem Sportowym połączył się Jan de Zeeuw junior, nauczyciel akademicki w Rotterdamie, wieloletni pracownik w naszym kraju w branży marketingu sportowego, syn byłego dyrektora reprezentacji Polski, obecnie przebywający w Warszawie.
Opowiedział o swoich odczuciach oraz nastrojach panujących wśród kibiców "Oranje".
- Brakowało mi u Holendrów refleksji po meczu. Wypowiedzi były takie bezpłciowe: "ok, ok, ale się zakwalifikujemy i tak". No ale gdzie są te wnioski? Pewnie ich się nie stawia publicznie, ale czasem trzeba też uderzyć w trakcie konferencji, a Ronald Koeman siedzi i gada głupoty. Jak on może być zaskoczony tym, że jest Matty Cash i że Michał Skóraś tak wysoko gra? Dla mnie to było skandaliczne, aż sobie cofnąłem wideo o 15 sekund - powiedział.
Reprezentacja Holandii nie olśniła na PGE Narodowym. Jan de Zeeuw jr komentuje
Niską efektywność gry "Pomarańczowych" określił jako "skandaliczną". - Powinno to lepiej wyglądać. Jak grasz przeciwko osłabionej Polsce w trakcie przemiany, to musisz dominować. Masz 60 procent posiadania piłki i dwa strzały, z czego zero na bramkę - zaznaczył.
Rozmawiałem z ludźmi z federacji holenderskiej, oni byli strasznie, brzydko mówiąc, wk… na to, jak to wyglądało (gra zespołu - red.). A potem takie nijakie wypowiedzi piłkarzy. Memphis się śmieje w telewizji. Jak można się śmiać? Brak szacunku do kibica. Mówił: "i tak mamy pierwsze miejsce"
Przypomnijmy, że Tomasz Hajto ocenił postawę Holendrów jako świadome niepodchodzenie do spotkania na 100 procent z uwagi na spokojną sytuację w tabeli grupy. To pokrywa się ze słowami Depaya.
De Zeeuw został także zapytany, ile Holendrzy zrozumieli z całej sytuacji z racami. W 58. minucie włoski sędzia musiał na parę chwil zatrzymać grę. - Nie wiedzieli, co się dzieje, dostawałem smsy w trakcie meczu. Takie ekipy widziałem pod stadionem, że było pewne, że coś się będzie dziać po tym jak zabronili im wnieść oprawę. PZPN to teraz zrzuca na policję, później policja to zrzuci na PZPN. Słabe. W Holandii o tym się mówi, że to jest polityczne - zakończył.
Zespół Koemana zakończy eliminacje domową konfrontacją z Litwą.









![Piast Gliwice - Legia Warszawa. O której i gdzie oglądać? [TRANSMISJA]](https://i.iplsc.com/000M0ZE6XAOJML3P-C401.webp)

![Real Betis - FC Barcelona. Gdzie i o której obejrzeć? [TRANSMISJA NA ŻYWO]](https://i.iplsc.com/000M0TN1M1ACUB2A-C401.webp)

