Jest czerwiec 2016 r. Reprezentacja Polski pod wodzą Adama Nawałki w grupie mistrzostw Europy pokonała Irlandię Północą oraz Ukrainę i zremisowała z Niemcami. Dzięki temu awansowała do 1/8 finału, w którym po rzutach karnych wyeliminowała Szwajcarię. 30 czerwca zawodnicy Nawałki byli już pewni, że osiągnęli najwięcej ze wszystkich piłkarskich seniorskich reprezentacji Polski, ale w meczu z Portugalią otwierała się przed nimi realna szansa walki o medal mistrzostw Europy. Przeciwko ekipie Fernando Santosa Nawałka wystawił następujący skład: Łukasz Fabiański - Łukasz Piszczek, Michał Pazdan, Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk - Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński, Kamil Grosicki - Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik. Z tych zawodników kariery definitywnie skończyli już Błaszczykowski i Mączyński. Bliski ogłoszenia tego jest także Piszczek. Z kolei Fabiański i Krychowiak dziś szukają klubu, Pazdan gra w drugoligowej Wieczystej Kraków, Glik jest zawodnikiem Cracovii i wraca do siebie po kontuzji, a Jędrzejczyk być może przedłuży umowę z Legią. Wszyscy oficjalnie lub nie, zakończyli reprezentacyjną karierę. Z kolei Milik leczy kontuzję i na dziś kadra to dla niego bardzo odległy temat, a w piątkowym spotkaniu z Mołdawią reprezentacyjny rozdział zamyka Grosicki. Z ćwierćfinału Euro 2016 pozostał tylko Robert Lewandowski To oznacza, że jedynym obecnie reprezentantem Polski, który z podstawowego składu pamięta przegraną w rzutach karnych z Portugalią, jest Robert Lewandowski. Podczas ćwierćfinałowej potyczki miał niespełna 28 lat i ośmioletni staż w kadrze. Dziś jest już jej starym wyjadaczem - dla reprezentacji zaliczył łącznie 158 spotkań i zdobył 85 goli. Lewandowski w meczu z Mołdawią dorobku jednak nie poprawi, ponieważ obecnie przebywa na urlopie.