To on zadebiutował w kadrze. Po meczu stanął przed kamerą i wypalił bez wahania
W piątkowy wieczór Mateusz Skrzypczak zadebiutował w drużynie narodowej. W wygranym 2:0 meczu z Mołdawią rozegrał 90 minut. Po ostatnim gwizdku stanął przed kamerą TVP Sport i bardzo emocjonalną wypowiedzią zrobił spore wrażenie na ekspertach zasiadających w studiu. - Pracowałem na to całe życie, jestem potwornie szczęśliwy. Wiem, jak długą drogę musiałem przebyć, żeby znaleźć się w tym miejscu. Jestem z siebie bardzo dumny. Chcę grać w tej reprezentacji latami - oznajmił 24-letni defensor Jagiellonii Białystok.

Towarzyska potyczka z Mołdawią (2:0) stanowiła preludium do wtorkowego starcia z Finlandią. W Helsinkach zagramy o punkty eliminacji MŚ. Być może ponownie z Mateuszem Skrzypczakiem, który nie zawiódł w reprezentacyjnym debiucie.
- Wspaniały dzień dla mnie. Pracowałem na to całe życie, jestem potwornie szczęśliwy. Wiem, jak długą drogę musiałem przebyć, żeby znaleźć się w tym miejscu. Jestem z siebie bardzo dumny - mówił krótko po meczu w rozmowie z reporterem TVP Sport.
Mateusz Skrzypczak po debiucie: Chcę grać w tej reprezentacji latami
- To było dla mnie coś nowego - dodał 24-latek. - To zainteresowanie wokół całej drużyny i wokół mojej osoby. Ale też nowe ustawienie i nowi zawodnicy wokół mnie. Byłem jednak pewien, że sobie poradzę. Jak zagrałem? Było okay. Ciężko mi mówić, bo jestem w ogromnych emocjach.
Przeciwko Mołdawii zagrał od pierwszej minuty. Został ustawiony jako jeden z trzech środkowych obrońców - obok Jana Bednarka i Jakuba Kiwiora. Zapewnia, że w jego optyce to dopiero początek wielkiej przygody.
- Chcę grać jak najlepiej, chcę grać w tej reprezentacji latami - oznajmił z pasją. - Dzisiaj jestem wygrany. Emocje wczoraj i dzisiaj w nocy były ogromne. To "nakręcanie" trochę mnie wykończyło. Teraz trzeba się wyspać i dobrze zjeść.
Skrzypczak to wychowanek poznańskiego Lecha. Od trzech sezonów broni barw Jagiellonii Białystok. W ubiegłym roku świętował z nią tytuł mistrza Polski, w tym roku - krajowy Superpuchar. Zaliczył także kilka świetnych występów w europejskich pucharach. Jego kontrakt z "Jagą" zachowuje ważność do połowy 2027 roku.


