To dlatego Kulesza wygrał. Jego rywal ujawnia prawdę. "Czuję się oszukany"
Marek Koźmiński w rozmowie z portalem Sport.pl zaatakował słownie Cezarego Kuleszę. "Polityczny" rywal prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej bardzo ostro skrytykował minioną kadencję i najważniejsze decyzje, jakie zostały w jej trakcie podjęte. Koźmiński wyraził również głębokie rozczarowanie postawą dwóch osób, które ostatecznie doprowadziło do tego, że Kulesza w 2025 roku nie miał żadnego kontrkandydata.

W skrócie
- Marek Koźmiński ostro krytykuje Cezarego Kuleszę i decyzje z minionej kadencji PZPN.
- Wyraża rozczarowanie postawą Pawła Wojtali i Wojciecha Cygana, której efektem był brak kontrkandydata dla Kuleszy.
- Koźmiński uznaje wybory w PZPN za zmarnowaną szansę i czuje się oszukany przez byłych sojuszników.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Żadna to niespodzianka, że Marek Koźmiński dzień po wyborach w Polskim Związku Piłki Nożnej udzielił wywiadu, w którym bezlitośnie skrytykował Cezarego Kuleszę.
To właśnie on cztery lata temu konkurował z Cezarym Kuleszą o to stanowisko i, jak wiemy, został pokonany. Marek Koźmiński do dziś należy do największych krytyków obecnego prezesa federacji.
Marek Koźmiński uderza w Cezarego Kuleszę. I w byłych sojuszników. "Czuję się oszukany"
W rozmowie ze Sport.pl Koźmiński w negatywny sposób wypowiadał się na temat najważniejszych decyzji Cezarego Kuleszy - tych dotyczących wyboru poszczególnych selekcjonerów reprezentacji Polski.
- To jest nieprzewidywalny człowiek i niczego się po nim nie spodziewam. Fatalny wybór Santosa, prywata z Michałem Probierzem, a wcześniej w pewien sposób kontrowersyjny wybór, który został poświęcony na ołtarzu za nieswoje błędy, czyli Czesław Michniewicz. Tyle złego narobił Kulesza i nic dobrego się po nim nie spodziewam - skomentował Koźmiński.
Zdaniem byłego piłkarza wyboru Cezarego Kuleszę na drugą kadencję w PZPN można było uniknąć. Winą za to, że ostatecznie się to nie udało, Koźmiński obarcza tych, którzy w pewnym momencie mieli być opozycją dla Kuleszy.
Chodzi o Pawła Wojtalę i Wojciecha Cygana. Zdaniem Marka Koźmińskiego obaj zrobili niepotrzebne zamieszanie w związku ze swoją kandydaturą. - Środowisko ich poparło. Byłem na spotkaniu wyborczym we Wrocławiu, gdzie panowie wydawali się zgranym tandemem, po czym się pokłócili. Jestem zniesmaczony tym, co się wydarzyło. Gdyby ktoś inny by wystartował, to może coś by z tego było. Czy to jest wstyd przegrać? Wstydem jest zdezerterować, tak jak się wydarzyło - wyjawił Koźmiński.
Były reprezentant Polski naprawdę uwierzył, że silna opozycja przeciwko Kuleszy przed wyborami może się zawiązać. Ostatecznie wszystko zakończyło się fiaskiem. Zdaniem Koźmińskiego, gdyby nie to całe zamieszanie, być może ktoś inny, na przykład Andrzej Padewski, zdecydowałby się kandydować. W wyniku porażki Marek Koźmiński to, co się wydarzyło, ocenia jako wybory zmarnowanej szansy. Dodał, że czuje się oszukany przez Wojciecha Cygana i Pawła Wojtalę, z którymi w przeszłości wiele razy się spotykał i miał z nimi dobre relacje.


