Tego Lewandowski bał się najbardziej. Nigdy się na to nie zgodzi. Oto propozycja
Najpierw wybór nowego selekcjonera, a potem powrót Roberta Lewandowskiego do reprezentacji i odzyskanie przez niego opaski kapitana? Większość polskich kibiców nie wyobraża sobie innego scenariusza. Okazuje się jednak, że sprawy mogą się potoczyć w zupełnie innym kierunku. Propozycja złożona przez jednego z byłych szefów kadry stawia dotychczasowe prognozy pod znakiem zapytania.

Drużyna narodowa pozostaje bez selekcjonera od 12 czerwca. Okres bezkrólewia dobiega jednak końca. Nowego opiekuna kadry poznać mamy - jak deklaruje prezes Cezary Kulesza - najpóźniej w połowie lipca.
Co potem? Na pierwszy plan wysunie się temat powrotu do reprezentacji Roberta Lewandowskiego. W ubiegłym miesiącu zrezygnował z gry w biało-czerwonych barwach, po tym jak Michał Probierz odebrał mu kapitańską opaskę.
Lewandowski ponownie kapitanem kadry? To może się okazać nieosiągalne
Teoretycznie łatwo o dalsze prognozy. Nowy szef kadry dzwoni do Lewandowskiego, zapewnia go o swoim zaufaniu i ponownie powierza funkcję kapitana. Tyle że taki scenariusz... wcale nie musi doczekać się realizacji.
Zupełnie inny schemat działania proponuje były selekcjoner Jerzy Engel.
- Dla mnie sprawa jest prosta i nie ma żadnego problemu. Przyjdzie nowy selekcjoner i powinien drużynie powierzyć wybór kapitana reprezentacji oraz jego zastępcy. Powinien im zakomunikować, że kapitan będzie ich reprezentował i że muszą mieć do niego zaufanie - mówi w rozmowie z serwisem Gol24.pl.
Czy kapitana kadry nie powinien jednak wskazać następca Probierza?
- Nie - odpowiada Engel. - Gdyby wcześniej wokół drużyny narodowej było więcej spokoju, bylibyśmy dzisiaj w innej sytuacji. A tak sytuacja wymknęła się spod kontroli, w konsekwencji przegraliśmy bardzo ważny mecz z Finlandią.
- Dla mnie zawsze najważniejsze jest dobro drużyny narodowej, a nie interesy pojedynczych osób. Decyzje należy podejmować na zimno, a nie wtedy gdy grają emocje - dodaje 72-letni szkoleniowiec.
Sęk w tym, że głosowanie w szatni może oznaczać dla "Lewego" katastrofę. Od dłuższego czasu krąży teoria - oficjalnie w żaden sposób nie zweryfikowana - że najlepszy snajper reprezentacji nie jest darzony przesadną sympatią przez znaczną część zespołu.
Jeśli kapitana wybiorą zawodnicy, gwiazdora Barcelony czekać może bolesne rozczarowanie.


