Polska wygrała z Litwą 1:0. Biało-Czerwoni bardzo męczyli się podczas pierwszej połowy spotkania i mecz nie należał do najpiękniejszych. To kolejny ryzykowne spotkanie pod wodzą Probierza. Przed walką z Maltą, kibice mogą odczuwać pewien niepokój, mimo że jak dotąd Polacy wygrywali byli górą podczas każdego ze spotkań. Syn legendy wylądował w reprezentacji Malty. Jego debiut oglądał sam premier Artur Wichniarek pokazał jasno, co myśli o kadrze Probierza Polscy kadrowicze mają przed sobą zadanie, które nie wydaje się szczególnie trudne, jednak ostatnie lata przyzwyczaiły polskich kibiców, że zawsze jest się czego bać. W kadrze Michała Probierza widać pewien chaos i zamieszanie. Dostrzegają je przede wszystkim eksperci. Artur Wichniarek został zapytany przez dziennikarzy TVP o to, do jakiej polskiej potrawy przyrównałby reprezentację Polski. Jego porównanie jasno pokazało, co wyraźnie nie działa w zespole Probierza. Postanowił pokazać, że bigos i reprezentacja Polski mają w tej chwili wiele wspólnego. Artur Wichniarek porównał reprezentację Polski do bigosu "Bigos, bo wrzucasz wszystko do jednego kotła bez ładu i składu" - ocenił Artur Wichniarek podczas rozmowy w TVP. Niewielu fanów piłki się jednak z nim zgodziło, ale porównań pojawiło się sporo, m.in. do kaszanki (smaczna, ale od czasu do czasu) czy do żadnej, bo polskie potrawy są smaczne. Godziny przed meczem z Maltą, nadszedł oficjalny komunikat. Złe wieści, 13% szans Polacy pokażą, na co ich stać już o 20:45. W składzie zabrakło m.in. Roberta Lewandowskiego, który już na zgrupowanie przyjechał z urazem, oraz Kacpra Urbańskiego. W przypadku tego drugiego i posadzenia go na ławce pojawiło się sporo głosów zdziwienia. O tym, jak poradzą sobie reprezentanci, polscy kibice dowiedzą się już niebawem.