Tak złej atmosfery wokół reprezentacji Polski nie było od dawien dawna. W niedzielny wieczór najpierw doszło w niej do niespodziewanej zmiany kapitana. Roberta Lewandowskiego zastąpi w tej roli Piotr Zieliński. To nie był koniec zaskakujących wieści. Gracz FC Barcelona chwilę później ogłosił, że nie wystąpi w narodowych barwach pod batutą Michała Probierza. Temat ten żywy jest do dziś i zdominował konferencję prasową poprzedzającą mecz z Finlandią. Wśród dziennikarzy obecnych na spotkaniu z selekcjonerem znajdował się Dariusz Szpakowski. Po zakończeniu wydarzenia podzielił się on wrażeniami Kanałowi Sportowemu. Chodząca legenda dziennikarstwa nie miała najlepszego humoru. "Jest mi smutno, przykro, jest mi żal. Nawet zaczynając transmisję z meczu barażowego z Walią, powiedziałem" "kochana Polsko, biało-czerwona Polsko, nasze serca biją w jednolitym rytmie, żebyśmy byli w tych finałach mistrzostw Europy". O ile kraj jest podzielony politycznie, tak zawsze był zjednoczony sportowo. Natomiast w tej chwili są tacy, którzy są za Lewandowskim i tacy, którzy są za Probierzem. Są ludzie przeciwko Lewandowskiemu i przeciwko Probierzowi. Nie tędy droga" - przyznał. Probierz przemówił ws. afery z Lewandowskim. Wskazał powód głośnej decyzji O polskiej kadrze głośno nie tylko w naszym kraju. Kibice najedli się wstydu Z przerażeniem obecnej sytuacji przyglądają się przede wszystkim fani. I to właśnie im współczuje komentator TVP Sport. "Pisały o tym media zachodnie. To nie miało najmniejszego sensu. Takie rzeczy załatwia się po prostu w szatni. Tu nie ma wygranych. Są natomiast przegrani. To Polscy kibice, bo nie tego oczekiwali. Mam nadzieję, że jutro ta reprezentacja da im satysfakcję, co nie znaczy, że zakończy się sprawa" - dodał. Wspomniane spotkanie z Finami rozpocznie się we wtorek o godzinie 20:45. Wygrana na trudnym terenie w Skandynawii może okazać się kluczowa w kontekście awansu na przyszłoroczny mundial. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport.