Szczęsny zagra w Ekstraklasie?! Bramkarz Barcelony wymienił nazwę klubu. To wcale nie Legia
Wojciech Szczęsny ma ważny kontrakt z FC Barceloną do końca sezonu 2026/27. Czy wtedy definitywnie zakończy piłkarską karierę? Sam zainteresowany w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" zabrał głos na temat swojej przyszłości. I mocno zaskoczył w tym temacie. Nagle padła nawet nazwa klubu PKO BP Ekstraklasy, ale należy ją raczej brać z przymrużeniem oka.

W ostatnich dniach jest ponownie głośno o Wojciechu Szczęsny. Nie tylko ze względu na jego występy w FC Barcelonie, ale głównie z powodu premiery filmu dokumentalnego o bramkarzu. Szczęsny udzielił kilku wywiadów, w których był pytany o wiele różnych spraw, m.in. o powrót do reprezentacji Polski. - Jestem dzisiaj po prostu kibicem i trzymam kciuki za chłopaków. Smutno mi, kiedy przegrywają, ale wierzę, że ten nowy rozdział będzie udany. Już początek wygląda nie najgorzej i wierzę, że trener Urban przyniesie lepsze wyniki i będziemy mogli - jako kibice - bardziej się cieszyć z wyników reprezentacji - skwitował Szczęsny w rozmowie z TVP Sport.
Kiedy Wojciech Szczęsny zakończy karierę? Zaskakująca deklaracja
Szczęsny po sezonie 2023/24 ogłosił, że kończy karierę. Kilka tygodni później zgłosiła się do niego FC Barcelona i ostatecznie zdecydował się kontynuować swoją przygodę z piłką. Polski bramkarz latem tego roku przedłużył kontrakt z "Dumą Katalonii" aż o dwa sezony. Jego umowa z klubem obowiązuje do końca sezonu 2026/27. Czy wówczas zakończy sportową karierę po raz drugi?
Zobaczymy, bo jeszcze dużo może się zmienić. To może się stać w 2026 r. albo w 2030. Ja już nie planuję. Raz zakończyłem karierę, los miał inne plany. Wiem już, że kontrakty są umowne i w każdej chwili mogą zostać zerwane
35-latek podkreślił, że teraz nie jest w stanie nic zadeklarować Nagle wypalił nazwę klubu z Polski. I nie była to Legia Warszawa. - Już nie planuję, bo los tak zaskoczył mnie tym, co stało się w zeszłym roku, że nie jestem gotowy zadeklarować, czy karierę zakończę za rok, dwa lata czy może jeszcze pogram pięć lat i trafię do Radomiaka Radom. Nie jestem gotowy na żadne deklaracje - dodał.












