Szczęsny może zagrać w reprezentacji, Nawałka potwierdza. I szykuje wielki debiut
Wojciech Szczęsny wprawdzie już oficjalnie zakończył reprezentacyjną karierę, ale niewykluczone, że niebawem ponownie zobaczymy go w biało-czerwonych barwach. W czerwcu reprezentacja Polski legend zmierzy się bowiem na Stadionie Śląskim z Brazylią, a Adam Nawałka, który ma poprowadzić naszą kadrę, już kompletuje skład. I nie wyklucza powołania bramkarza FC Barcelona.

Reprezentacja Polski legend 21 czerwca podejmie na Stadionie Śląskim Brazylię, a spotkaniu z "Canarinhos" będą towarzyszyły także inne akcje, w tym zbiórki na cele charytatywne czy niespodzianki dla kibiców. Najważniejsze jest jednak widowisko sportowe, a te mają zapewnić gwiazdy z Ronaldinho na czele. Były piłkarz FC Barcelona ma zagrać u boku m.in. Edmilsona, Maicona czy Valdo.
"Biało-Czerwonych" poprowadzi Adam Nawałka, który w rozmowie z WP SportoweFakty zdradził, że już kompletuje skład na czerwcowy mecz. I sięga po piłkarzy, z którymi pracował podczas eliminacji do mistrzostw Europy w 2006 roku, a którzy ukończyli już 35 lat. "Będzie to fajne nawiązanie do dawnych czasów" - zauważył.
"Zapowiada się, że zobaczymy na boisku Grzegorza Krychowiaka, Kamila Glika, Michała Pazdana, Jacka Góralskiego, Kamila Grosickiego, Łukasza Fabiańskiego, Krzysztofa Mączyńskiego, Kubę Błaszczykowskiego, Artura Jędrzejczyka czy Łukasza Piszczka" - dodał.
Wojciech Szczęsny zagra w zespole Adama Nawałki?
Były selekcjoner oprócz Fabiańskiego postawił także na Jerzego Dudka, który już wstępnie wyraził zgodę na udział w wydarzeniu. I powoła Rafała Gikiewicza, który jeszcze nigdy nie zagrał w seniorskiej kadrze.
Bardzo cieszy mnie jego duży entuzjazm. Liczę na Rafała, swoją postawą zasłużył na debiut w reprezentacji. Bramkę będziemy mieli obsadzoną na poziomie światowym
Nawałka zdradził również, że nie wyklucza powołań dla innych bramkarzy. "Będę w kontakcie z Arturem Borucem, pamiętam też o Wojtku Szczęsnym" - powiedział. Przypomnijmy, że Szczęsny, który 35 lat skończy w kwietniu, z kadrą oficjalnie pożegnał się w październiku 2024 roku, kończąc tym samym swoją karierę reprezentacyjną.
Niewykluczone, że do Chorzowa przyjedzie nie tylko Szczęsny, ale także jego klubowy kolega, Robert Lewandowski, z którym Nawałka już zresztą rozmawiał. "Robert wyraził zainteresowanie i ciekawość. Wiele zależy od zgody Barcelony" - zdradził trener.
Nawałka zadeklarował również, że chociaż mecz ma charakter komercyjny, to będzie wymagał od swoich zawodników, by ci na poważnie podeszli do spotkania z Brazylią. Trener już przygotowuje analizy rywali i chce, by wystawieni przez niego piłkarze stosowali się do narzuconej taktyki.
"Poczułem dreszczyk emocji, taki jak podczas kariery piłkarskiej i trenerskiej. Cieszę się, że będę mógł spotkać się z zawodnikami, których dawno nie widziałem. Sam mecz budzi głębokie emocje" - wyznał.


