Smuda bezlitośnie wbił szpilę Santosowi. Oberwało się też polskim kibicom
Zdecydowana większość kibiców reprezentacji Polski wierzyła, że przy potencjale obecnej kadry "Biało-Czerwonych" wyjście z tak teoretycznie łatwej grupy będzie tylko formalnością. Niestety, rzeczywistość okazuje się zgoła inna i wszystko wskazuje na to, że nasze "Orły" mogą przegrać walkę o bezpośredni awans na Euro 2024. Po ostatniej porażce z Albanią głos zabrał Franciszek Smuda. Były selekcjoner wbił szpilę Fernando Santosowi i wystosował specjalny apel do polskich kibiców.

Co ciekawe, Franciszek Smuda i Fernando Santos zmierzyli się już kiedyś na najwyższym reprezentacyjnym szczeblu. To właśnie reprezentacje prowadzone przez tych trenerów zagrały w meczu otwarcia na Euro 2012 - zakończyło się ono remisem 1:1. Ostatecznie obie ekipy nie wyszły ze swojej grupy, co dla każdej z nich było kompletną porażką.
Teraz Franciszek Smuda w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty" wypowiedział się na temat ostatnich wyników reprezentacji Polski. Były selekcjoner przypomina, że za swojej kadencji nie dysponował tak mocną kadrą, a mimo to jego zespół starał się grać ofensywnie. To niewątpliwie zarzut, jaki do Fernando Santosa ma nie tylko Smuda, ale większość kibiców "Biało-Czerwonych".
Smuda krytykuje grę reprezentacji Polski i... postawę kibiców w przeszłości
- Niech kibice zastanowią się, co zrobili z poprzednimi selekcjonerami. Za moich czasów, poza trójką z Dortmundu, nie mieliśmy zawodników. Taki sam problem miało kilku innych trenerów. Musieliśmy kombinować, by znaleźć odpowiednich wykonawców. Teraz tego problemu nie ma, a gra jest fatalna - powiedział Franciszek Smuda.
Selekcjoner, który poprowadził reprezentację Polski na historycznym Euro 2012 ma żal do kibiców, że ci tak bezlitośnie obchodzili się z kolejnymi trenerami. Uważa, że powinni zastanowić się nad tym, czy ich postawa była słuszna. Można domniemywać, że ma tu na myśli m.in. siebie.
Ja nie mogłem nawet marzyć o tak dobrych zawodnikach, a mimo to moja reprezentacja starała się grać bardzo ofensywnie. Były akcje, podbramkowe sytuacje, był pressing. Mimo to i tak się to nie podobało kibicom. Oczekiwania ciągle były większe. No to teraz mamy to, co mamy. To naprawdę dobry moment na refleksję dla fanów. Niech się zastanowią jak potraktowali poprzednich trenerów
Reprezentacja Fernando Santosa po 5 meczach fazy grupowej ma na koncie 6 punktów i plasuje się na 4. (przedostatnim) miejscu w tabeli. Wyprzedzają nawet Mołdawia, która pokonała nas w pamiętnym meczu w Kiszyniowie. Na kolejne mecze Polaków przyjdzie nam poczekać do 12 i 15 października.







![Polska - Holandia. Gdzie obejrzeć? O której godzinie? [TRANSMISJA NA ŻYWO]](https://i.iplsc.com/000LWRG961M4P6SJ-C401.webp)





