Skradł serce Urbana i Polaków. W klubie nie jest tak kolorowo. Kilka słów prawdy
Przemysław Wiśniewski z drzwiami i futryną wszedł do reprezentacji Polski. Z miejsca 27-latek stał się podstawowym obrońcą za kadencji Jana Urbana. Niestety tak dobrze nie idzie mu w Spezii Calcio, gdzie występuje na co dzień. - W tej chwili to nie jest najlepszy sezon Wiśni, odkąd gra dla tego klubu - komentuje w rozmowie z "WP SportoweFakty" Enrico Lazzeri.

Jak na razie Przemysław Wiśniewski to największe odkrycie Jana Urbana. Defensor włoskiej Spezii zagrał w każdym dotychczasowym spotkaniu reprezentacji Polski prowadzonej przez nowego selekcjonera. Szczególnie dobrze zaprezentował się w meczu z Holandią na wyjeździe (1:1), kiedy wystąpił u boku Jana Bednarka i Jakuba Kiwiora w trójosobowym bloku defensywy.
Urban był przekonany co do 27-latka. Za czasów pobytu w Górniku Wiśniewski był kapitanem jego drużyny. W 2022 roku trafił do Venezii. 25 stycznia 2023 roku za niecałe cztery miliony euro wykupiła go wspomniana Spezia Calcio.
W Polsce jest ulubieńcem Urbana. We Włoszech nie zostawiają na nim suchej nitki
W barwach tego klubu zdążył rozegrać 14 meczów w Serie A. Zdobył nawet jedną bramkę - 13 maja 2023 roku przeciwko Milanowi. Sezon 2022/23 był ostatnim, w jakim Spezia występowała na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Klub z Przemysławem Wiśniewskim w składzie stara się wrócić do elity.
Jak Polak radzi sobie we włoskim zespole? Okazuje się, że nie jest aż tak dobrze, jak w narodowych barwach. - W tej chwili to nie jest najlepszy sezon Wiśni odkąd gra dla tego klubu. Nie wydaje się być zbyt skupiony na Spezii. Wolałby grać w Serie A. Zagrał tylko dwa dobre mecze na siedem - powiedział w wywiadzie dla portalu "WP SportoweFakty" Enrico Lazzeri, dziennikarz portalu speziacalcionews.it.
Obecnie Spezia Calcio po siedmiu kolejkach Serie B szoruje po dnie tabeli z zaledwie trzema punktami na koncie. Te pojawiły się po trzech remisach. Zespołowi 27-latka do tej pory nie było dane zaznać smaku wygranej. W poprzednim sezonie klub doszedł do finału baraży, gdzie poległ 2:3 z Cremonese. - Uważam, że Wiśniewski i inni doświadczeni, wysokiej klasy zawodnicy muszą wysłać wyraźny sygnał, aby awansować w tabeli - komentuje ekspert, który nie ukrywa, że Polak wolałby występować w najwyższej dywizji.
- O ile wiem, niezależnie od uzasadnionych ambicji zawodnika, nigdy wprost nie zwrócił się do klubu z prośbą o sprzedaż. Transfer latem nie doszedł do skutku, ponieważ oferta nie była korzystna dla Spezii - słyszymy.
Dotychczas Wiśniewski łącznie zagrał w barwach Spezii Calcio 61 meczów. Strzelił w nich cztery gole i zanotował jedną asystę. W 2023 roku zerwał więzadła krzyżowe. Do zdrowia wracał przez wiele miesięcy. Na jego koncie znajdziemy łącznie cztery występy w reprezentacji Polski, wszystkie pod wodzą Jana Urbana. Dwa lata temu otrzymał powołanie od Fernando Santosa, jednak Portugalczyk nie pozwolił mu zadebiutować.














