Rywal Polaków na mundialu traci trenera. Ma odejść lada moment
Gerardo "Tata" Martino nie będzie już dłużej prowadził reprezentacji Meksyku i na pewno nie dotrwa do mundialu w Katarze - wieszczą meksykańskie media. Nie chodzi przy tym tylko o krytykę argentyńskiego selekcjonera po eliminacjach mistrzostw, ale i jego kłopoty zdrowotne.

Zdaniem meksykańskich mediów, odejście obecnego selekcjonera Meksyku jest przesądzone. Co więcej, złożył on już jedną dymisję, ale nie została ona przyjęta. Teraz zostanie. Polska i trener Czesław Michniewicz muszą się nastawić na to, że na mundialu 2022 zagrają z Meksykiem pod wodzą zupełnie innego trenera niż obecnie i zapewne zupełnie inaczej grającego.
Mundial 2022. Gerardo Martino odejdzie z Meksyku?
Obecnie selekcjonerem Meksykanów jest argentyński trener Gerardo "tata" Martino, który stał za sukcesami Paragwaju w drugiej dekadzie XXI wieku, a w latach 2014-2016 prowadził tez kadrę Argentyny. Szkoleniowcem Meksyku jest od 2019 roku, a podczas obecnych kwalifikacji mundialu naraził się na potężną krytykę. Meksykanie na awans musieli czekać do ostatniej kolejki i zdobyli go na dwa dni przed losowaniem finałów! A to zespół, który dominował dotąd w strefie CONCACAF.
Meksykanie nie wygrali ani jednego meczu z liderami eliminacji, ekipami Kanady i Stanów Zjednoczonych, co wywołało spore oburzenie.
Jakby tego było mało, Gerardo Martino ma też kłopoty zdrowotne. W lutym przeszedł poważną operację oka, gdy zaczęła odklejać się mu siatkówka. Kłopoty mogły mieć wpływ na jego pracę, przy czym już w 2021 roku sam Gerardo Martino mówił, że ma najgorszy rok w swej historii. Złożył nawet rezygnację, ale nie została ona przyjęta, jako że miał najpierw dokończyć eliminacje mundialu w COMCACAF. Teraz jednak przyjęta prawdopodobnie zostanie.