Reprezentant Polski bohaterem w Anglii, ogłosili oficjalnie. Nie ma sobie równych
Matty Cash jest bohaterem ostatnich tygodni w Aston Villi - więcej niż solidne występy w defensywie ekipy z Birmingham uzupełnił niedawno kluczowym golem w meczu z Manchesterem City, po czym podpisał z "The Villans" nową umowę. To jednak nie koniec - reprezentant Polski kończy październik bardzo mocnym akcentem.

Matty Cash ma za sobą naprawdę dobry czas w szeregach Aston Villi - reprezentant Polski bowiem w październiku zaliczył kilka naprawdę udanych występów w barwach tego zespołu, a jego najbardziej spektakularnym osiągnięciem w tym okresie było bez dwóch zdań zdobycie jedynego gola w starciu "The Villans" z Manchesterem City, który tym samym pozwolił podopiecznym Unaia Emery'ego sięgnąć po komplet punktów.
Nazajutrz po tym starciu w kwestii Casha nadeszły kolejne interesujące wieści - przedłużył on bowiem swój kontrakt z ekipą z Birmingham do końca czerwca 2029, co tylko pokazuje, jak wielkim zaufaniem klubu cieszy się defensor.
Matty Cash doceniony przez fanów. Nie zostawił konkurentom najmniejszych szans
Kibice również cenią sobie gracza urodzonego w Slough, czemu dali wyraz w głosowaniu na najlepszego zawodnika Aston Villi w październiku - Cash zmiażdżył konkurencję i zdobył 52 procent głosów, zdecydowanie wyprzedzając Emiliano Buendię (24 proc.) czy Johna McGinna (7 proc.).
Jeśli dodać jeszcze do tego wszystkiego, że 28-latek uzyskał też nominację do miana piłkarza miesiąca w całej Premier League, to trzeba jasno stwierdzić, że jest on na fali wznoszącej - i oby utrzymała się ona jak najdłużej.
Hit z Liverpoolem, później eliminacje MŚ. Przed Cashem kolejne ważne mecze
"The Villans" obecnie zajmują ósme miejsce w PL z dorobkiem 15 pkt na koncie i mają za sobą serię czterech kolejnych wygranych. Swój kolejny mecz zagrają 1 listopada mierząc się z Liverpoolem, który ostatnio mierzy się z poważnym kryzysem pod względem osiąganych wyników.
W nieco odleglejszej perspektywie pozostają dwa mecze reprezentacji Polski w ramach el. MŚ 2026 - z Holandią (14 listopada) i Maltą (17 listopada). Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to obrońca jest pewniakiem do otrzymania powołania na te starcia od selekcjonera Jana Urbana.












