Reprezentacji Polski grozi kompromitacja. Rywal uderzy z pełną siłą, czeka od 15 lat
Jasne jest, że w sporcie sparing nigdy nie będzie tak miarodajny i ważny jak starcie o punkty. Przyznał to na środowej konferencji prasowej Jan Urban, przyznając, że nie będzie miał 100 procent możliwej wiedzy po tego typu spotkaniu. Wynik jednak jak zawsze pójdzie w świat. Nowa Zelandia stanie przed szansą na przerwanie niechlubnej, 15-letniej passy. Wszystkie oczy na Chorzów.

W czwartek o godzinie 20:45 rozpocznie się mecz towarzyski pomiędzy reprezentacją Polski a Nową Zelandią. Jan Urban nie ma zbyt wiele czasu, by wprowadzić drużynę na dobre tory i uratować, chociażby baraże o mistrzostwa świata, ale we wrześniu zdobył cztery punkty na sześć możliwych, co poprawiło sytuację.
Najbliżsi rywale "Biało-Czerwonych" bilet na mundial 2026 mają już pewny. Wrócą na czempionat globu po 16 latach przerwy. Trudno nie odnieść wrażenia, że są beneficjentami poszerzenia składu turnieju, bo w eliminacjach musieli ograć Tahiti, Vanuatu, Samoę, Fidżi i Nową Kaledonię. W tych 5 spotkaniach strzelili aż 29 goli. Nowy format daje Oceanii jedno pewne miejsce w imprezie. Zazwyczaj będzie ją zajmować pewnie właśnie Nowa Zelandia.
W starciach z europejskimi kadrami nie jest już tak kolorowo, możemy wręcz mówić o zderzeniu. Po mistrzostwach świata 2010 w RPA drużyna ta czekała aż do 2017 r. na konfrontacje z rywalami ze Starego Kontynentu. Przez te ostatnie 8 lat zanotowała następujący bilans: 0 zwycięstw, 1 remis, 9 porażek.
Poprzednią wygraną datuje się na 29 maja 2010 roku - odniesiona została nad Serbią podczas przygotowań do mundialu. Wcześniejsza ostatnia wiktoria miała miejsce w 2006 r.
Nie trzeba więc tłumaczyć, że mimo braku formalnej stawki starcia na Stadionie Śląskim, niepowodzenie Polski byłoby bardzo źle odebrane przez kibiców. Od jednego meczu nie zapaliłyby się czerwone światła ostrzegawcze, ale lepiej uniknąć przerwania niechlubnej passy Nowozelandczyków.
Warto przypomnieć, że na MŚ 2010 byli jedyną ekipą, która nie przegrała żadnego meczu (mistrzowie Hiszpanie zostali ograni przez Szwajcarię). Nie wyszli z grupy, odnieśli 3 remisy, które i tak były zaskoczeniem. Podział punktów ze Słowacją i Włochami musiał imponować. W trzeciej kolejce zremisowali z Paragwajem i wypadli za burtę.
Co łączy tamten zespół z obecnym? Wciąż w ataku gra Chris Wood. Z 45 bramkami jest najlepszym strzelcem w historii kadry. Na afrykańskich MŚ dostał od trenera kolejno 18, 27 i 21 minut. Nie trafił do siatki, ale z Paragwajem zanotował asystę.
Ostatnie mecze reprezentacji Nowej Zelandii z europejskimi rywalami:
Podkreśleniem zaznaczyliśmy remisy, a pogrubieniem ostatnie zwycięstwo.
- 10.06.2025 r., 1:2 z Ukrainą
- 21.11.2023 r., 1:1 z Irlandią
- 17.11.2023 r., 0:2 z Grecją
- 16.06.2023 r., 1:4 ze Szwecją
- 17.11.2019 r., 0:1 z Litwą
- 14.11.2019 r., 1:3 z Nową Zelandią
- 24.06.2017 r., 0:4 z Portugalią
- 16.07.2017 r., 0:2 z Rosją
- 12.06.2017 r., 0:1 z Białorusią
- 02.06.2017 r., 0:1 z Irlandią Północną
- 20.06.2010 r., 1:1 z Włochami (mistrzostwa świata w RPA)
- 15.06.2010 r., 1:1 ze Słowacją (mistrzostwa świata w RPA)
- 04.06.2010 r., 1:3 ze Słowenią
- 29.05.2010 r., 1:0 z Serbią













