Przykry obrazek podczas meczu Polaków, aż zawrzało. To nie tak powinno wyglądać
Reprezentacja Polski w czwartkowym meczu towarzyskim pokonała 1:0 Nową Zelandię, a spotkanie zostało rozegrane na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Jeszcze w trakcie meczu pojawił się komunikat, który tylko potwierdził to, co mogli zaobserwować kibice i dziennikarze. Ci drudzy zresztą podzielili się później swoimi wnioskami, zwracając uwagę na przykre sceny, które ostatnio rzadko były widywane podczas spotkań "Biało-Czerwonych".

Dla reprezentacji Polski czwartkowy mecz towarzyski z Nową Zelandią był ostatnim testem przed niedzielnym, bardzo ważnym starciem z Litwą w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Jan Urban mógł przetestować różne rozwiązania i zawodników, którzy wciąż walczą o swoje miejsce w składzie, dla kibiców z kolei była to okazja, by z bliska zobaczyć swoich ulubieńców.
Spotkanie rozegrano na Stadionie Śląskim w Chorzowie, który przed laty słynął ze świetnej atmosfery i był ważnym miejscem dla polskiej kadry. Ten aspekt podkreślano zresztą w czasie, gdy ogłoszono, że "Biało-Czerwoni" mecze w 2025 roku będą rozgrywani nie tylko na PGE Narodowym (tam zmierzyli się w marcu z Litwą i Maltą), ale też właśnie w Chorzowie.
"Stadion Śląski to miejsce o wyjątkowej atmosferze. Każdy, kto interesuje się piłką nożną w naszym kraju, wie że nasza reprezentacja rozgrywała tam mecze, które zapisały się na kartach historii. Gra na tym wspaniałym stadionie to nie tylko wielki zaszczyt, ale też szansa na kontynuowanie tradycji pełnych emocji i pięknych chwil" - podkreślał sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski cytowany przez stronę związku.
Pustki na trybunach podczas meczu Polska - Nowa Zelandia. W sieci gorąco
Podczas meczu z Nową Zelandią trudno było o wyjątkową atmosferę, ponieważ na trybunach zasiadło tylko 30 412 osób, co stanowiło jeden z najgorszych wyników frekwencyjnych od dawna. Pustki na trybunach były szeroko komentowane przez dziennikarzy śledzących spotkanie na żywo.
"Takich pustek na Śląskim nie pamiętam. Ale co się dziwić" - napisał Przemysław Langier z Interii.
Inni żurnaliści również zwrócili uwagę na słabą frekwencję, podkreślając nie tyle małą liczbę wykupionych biletów (co może do końca nie dziwić biorąc pod uwagę rangę spotkania, klasę rywala i dzień rozgrywania meczu), co decyzję o tym, by taki sparing rozgrywać właśnie w Chorzowie.
Hiszpania zagra z Gruzją w eliminacjach mundialu w Elche, na stadionie, który pomieści jakieś 30 tysięcy kibiców. A my towarzyski mecz gramy na kolosie, który w sporej części jest pusty. Może się czepiam, może to bez znaczenia, ale jakoś te puste miejsca rażą
"Na trybunach Stadionu Śląskiego pustki, obiekt wygląda bardzo smutno. Trzeci mecz kadry w tym roku w Chorzowie (Mołdawia, Finlandia i teraz Nowa Zelandia) nie wywołał większego zainteresowania wśród kibiców. Trzeba było zagrać gdzieś indziej, wybór był" - stwierdził Robert Błoński z TVP Sport.
We wpisach dziennikarzy pojawił się wątek nie tylko wyboru stadionu, ale też samej atmosfery towarzyszącej meczom kadry.
"Chyba skończyły się te czasy, że kibice drzwiami i oknami 'walili' na mecze kadry. Pustki na Śląskim, znów brak dopingu, niewiele sprzedanych biletów. Nie ma żadnej aury ten mecz" - stwierdził Jakub Kłyszejko z TVP Sport.
"Ma coś wyjątkowego w sobie Stadion Śląski, ale na meczu reprezentacji Polski jest jeden problem... To niestety ta piknikowa atmosfera, która w dodatku udzielała się mocniej przez ogromną część pustych trybun. Pustych krzesełek było ok. 24 000" - zauważył były dziennikarz Weszło Kamil Warzocha.
"Hmmm wiem ze rywal nie ekskluzywny ale kadra to kadra. Myślałem że Śląsk spragniony reprezentacji" - pisał zdziwiony Michał Pol.















![Sabalenka - Rybakina. O której finał WTA Finals? [TRANSMISJA NA ŻYWO, TV]](https://i.iplsc.com/000LVJ9QUX3LTC7X-C401.webp)
