Bednarek jest jednym z głównych filarów polskiej obrony. Poważniejszy uraz mógłby oznaczać dla niego dłuższą przerwę od gry, a tym samym spowodować u Michała Probierza spory, nomen omen, ból głowy związany ze zmianą pionków na piłkarskiej szachownicy. Dariusz Dziekanowski: Legia i Jagiellonia, czyli dwa różne światy Jan Bednarek musiał zejść z boiska W 15. minucie meczu Southampton z Liverpoolem doszło do feralnego zderzenia dwóch zawodników "Świętych", Jana Bednarka i Ryana Manninga, podczas wyskoku do piłki. Pierwszy z piłkarzy niestety nie był w stanie dłużej grać. W 18. minucie meczu po interwencji lekarzy obrońca musiał opuścić boisko. Na miejsce Bednarka wszedł Armel Bella-Kotchap. Jego zespół od dłuższego czasu szoruje po dnie tabeli. Jak dotąd Southampton zgromadziło 9 punktów i znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli Premier League. To oznacza, drużyna jest niemal stuprocentowo pewna spadku i w następnym sezonie zagra w Championship. Mecz z Liverpoolem zakończył się wynikiem 3:1 dla "The Reds". Michał Probuerz ma problem Nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa Bednarka, a to oznacza kolejny problem przed nadchodzącym zgrupowaniem. 10 marca Probierz miał ogłosić listę powołanych piłkarzy, a 17 marca spotkać się z nimi na zgrupowaniu. Tak niedługi czas może całkowicie wykluczyć Bednarka z nadchodzących meczów kadry. Słaby występ Szymańskiego. Wylała się fala krytyki, Turcy bez litości Czasu nie ma wiele. 21 marca Polska zagra w pierwszej kolejce eliminacji mistrzostw świata z Litwą, a 24 marca rozegra mecz tej samej kategorii przeciw Malcie. Choć na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że oba zespoły nie są trudnymi rywalami, to kibice Biało-Czerwonych doskonale wiedzą, że podczas takich meczów potrafi dojść do niemiłych zaskoczeń. Bez jednego z filarów obrony reprezentacji sytuacja może nie być zbyt ciekawa.