Ostatnie dni nie należą zdecydowanie do najspokojniejszych w obozie reprezentacji Polski. Niezbyt przekonująca wygrana 1:0 z Litwinami otworzyła szerokie pole do dyskusji, dotyczącej dyspozycji naszych kadrowiczów oraz pomysłu Michała Probierza na grę "Biało-czerwonych". Wszyscy z niepokojem patrzyli na nadchodzące spotkanie z Maltańczykami, które w obliczu poprzedniego meczu nie malowało się w zbyt jasnych barwach. W ramach tego spotkania Michał Probierz zdecydował się na kilka zmian w wyjściowym składzie reprezentacji Polski. Główną z nich był oczywiście brak Roberta Lewandowskiego, który zastąpiony został przez Krzysztofa Piątka. Kolejnym zawodnikiem, który rozpoczął mecz z maltańczykami, był Mateusz Bogusz, który w niespełna kilka dni temu zaprezentował się w roli zmiennika. Konflikt na linii Probierz - Bogusz? Środkowy pomocnik przedwcześnie zdjęty z boiska Od samego początku mecz z 24 marca układał się pod dyktando podopiecznych Michała Probierza. W pierwszej połowie "Biało-czerwoni" stworzyli sobie masę sytuacji, których jednak przez długi czas nie potrafili zamienić na bramkę. Bliski zdobycia swojego premierowego gola był Bogusz, który w dość komiczny sposób "przewiózł" dwóch maltańskich obrońców, jednak jego poślizgnięcie nie pozwoliło na wykończenie sytuacji. W okolicy 23 minuty kamery uchwyciły jednak zupełnie inną akcję z udziałem pomocnika Cruz Azul. Mowa o sytuacji przy linii bocznej, w której wyraźnie można dostrzec spięcie na linii Bogusz - Probierz. Selekcjoner nerwowo wyraził swoje niezadowolenie. Miało to być tylko zapowiedzią tego, co stało się niespełna pół godziny później. W drugiej połowie spotkania, w którą Polacy wchodzili z wynikiem 1:0 po golu Świderskiego w 27 minucie, nie zobaczyliśmy już Mateusza Bogusza. Jego miejsce zajął Bartosz Slisz. Ciężko powiedzieć, co było przyczynkiem do takiej decyzji, jednak sytuacja między Probierzem a Boguszem obrazuje jedno - ostatnie wydarzenia wokół reprezentacji Polski nie wpływają korzystnie na ogólną atmosferę podczas marcowego zgrupowania.