Polska w grupie eliminacyjnej zmierzy się Maltą, Litwą, Finlandią oraz przegranym ćwierćfinałowego dwumeczu Ligi Narodów pomiędzy Hiszpanią a Holandią. W starciach z trzema pierwszymi reprezentacjami będziemy faworytem, ale w przypadku Hiszpanii lub Holandii, tę rolę przejmą już nasi przeciwnicy. A przypomnijmy, że bezpośredni awans uzyska tylko jeden zespół, a drużyna z drugiego miejsca zagra w barażach. Michał Probierz: "Zapytałem czata G6L" W tej sytuacji trener Probierz podczas konferencji prasowej został zapytany o ocenę szans na awans na mundial, bo "według sztucznej inteligencji wynoszą one 40 - 60 proc.". Z kolei dopytywany o ewentualnego ostatniego rywala, selekcjoner odpowiedział: - Jeśli chodzi o Hiszpanię lub Holandię, to nie ma to dla mnie znaczenia. I jeszcze raz mówię - jeśli ktoś krytykuje moje słowa, gdy mówię o ew. przeciwniku, to jeszcze raz powtarzam - nie mam wpływu na to, jak te zespoły zagrają, a wiem tylko, że przegrany będzie w naszej grupie i wtedy będziemy o tej drużynie rozmawiali - podkreśla Probierz. Reprezentacja Polski przygotowuje się do pierwszych spotkań eliminacji do mistrzostw świata w 2016 r. Na Stadionie Narodowym piłkarze Probierza w piątek zmierzą się z Litwą (godz. 20:45), a w poniedziałek o tej samej porze podejmują Maltę. Selekcjoner przyznał, że w pierwszym spotkaniu nie będzie mógł liczyć na kontuzjowanego Pawła Dawidowicza, ale być może będzie on gotowy na poniedziałek. Probierz podjął już także decyzję, na którego bramkarza postawi w spotkaniu z Litwą.