Poruszenie w Kownie, głośny powrót do reprezentacji Polski? Jan Urban potwierdził
Reprezentacja Polski stanęła w Kownie na wysokości zadania i pokonała 2:0 Litwę, dzięki czemu umocniła się na drugim miejscu w tabeli. Podczas konferencji prasowej po wygranej Jan Urban wywołał wśród dziennikarzy niemałe poruszenie. Zabrał głos na temat możliwego głośnego powrotu do kadry. Na taką deklarację zdecydowanie czekało wielu kibiców Biało-Czerwonych.

Jan Urban na spotkania z Nową Zelandią i Litwą wystawił dwa mocno odmienne składy. A Polska wyszła z obu tych meczów zwycięsko. Z drużyną z Antypodów wygraliśmy w sparingu skromnie - 1:0. W Kownie Litwę udało się pokonać wyżej.
Podopieczni Jana Urbana niemal przez cały mecz kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Pozwolili Litwinom na oddanie zaledwie jednego strzału w światło bramki, podczas gdy sami takowych zaliczyli sześć. Przełożyło się to na dwubramkowe zwycięstwo, którego bohaterem został autor gola i asysty - Sebastian Szymański.
Wielki powrót do reprezentacji Polski? Urban sam ogłosił na konferencji
Trener Urban mimo wszystko nie był do końca zadowolony z funkcjonowania drugiej linii, co dosadnie zasugerował w trakcie konferencji prasowej po spotkaniu. Potwierdził przy tym, że liczy głośny powrót do reprezentacji Polski.
Wszyscy wiemy, że brakuje Kuby Modera. Może on wyzdrowieje, zacznie grać na wysokim poziomie i wróci do reprezentacji, bo wydaje mi się, że wcześniej czy później i tak wróci, ponieważ ma zbyt duże umiejętności. Ale musi grać i być zdrowy
Na tej pozycji w rywalizacji z Nową Zelandią testowany był Jakub Piotrowski, ale nie przekonał on selekcjonera. Moder natomiast od wielu miesięcy zmaga się z kontuzją pleców, przez co ostatni raz wystąpił w barwach Feyenoordu w lipcu.
- Wiemy, kogo mamy w kadrze. Mamy Kubę Piotrowskiego i Bartka Kapustkę. Zobaczymy. Musimy coś zrobić. Przez miesiąc czasu być może sytuacja się zmienii - dodał trener Biało-Czerwonych na konferencji prasowej.














