Polska czeka na wybór selekcjonera. Prezes PZPN leci do USA
Wciąż nie wiadomo, kiedy poznamy nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski, ale w najbliższych kilkudziesięciu godzinach raczej nie należy się spodziewać przyspieszenia spraw. Jak podał Tomasz Włodarczyk z "Meczyków", prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej poleciał do Stanów Zjednoczonych, ale rzecz jasna nie po to, by tam działać w sprawie szkoleniowców.

Cezary Kulesza ma przed sobą już czwartą nominację selekcjonerską jako prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wcześniej zatrudnił Czesława Michniewicza, Fernando Santosa i Michała Probierza. Wiele wskazuje na to, że tym razem po raz trzeci wybierze rodaka.
Mam mało czasu na decyzję, trzeba ją podjąć szybko. Musi to być ktoś, kto nie będzie się uczył nazwisk. Myślę, że Polak. Jest kilka nazwisk - Nawałka, Brzęczek, Urban czy Magiera. Nie wykluczam powrotu do poprzednika. Wszystko może się wydarzyć
Cezary Kulesza poleciał do USA. Będzie na otwarciu Klubowych Mistrzostw Świata
Nie należy się spodziewać, że w najbliższych godzinach sprawa zatrudnienia nowego trenera nabierze tempa. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z serwisu Meczyki.pl, Kulesza wyleciał do Stanów Zjednoczonych, by obejrzeć z trybun Hard Rock Stadium mecz otwarcia Klubowych Mistrzostw Świata. W nocy z soboty na niedzielę o godzinie 2:00 polskiego czasu egipskie Al-Ahly zagra z Interem Miami. Nie jest to jego indywidualna zachcianka - na spotkaniu będą obecni także inni prezesi krajowych związków.
Niektórzy użytkownicy platformy X sugerują, że w USA mogłoby dojść do negocjacji z Maciejem Skorżą, bo 53-latek prowadzi japońską Urawę, która bierze udział w turnieju. To jednak naciągana teoria.
Następne mecze kadry za trzy miesiące. 4 września "Biało-Czerwoni" zmierzą się w Rotterdamie z Holandią, a trzy dni później na Stadionie Śląskim ugoszczą Finlandię.


